W miniony poniedziałek ruszyły zdjęcia do nowej polsko-słoweńsko-chorw3ackiej produkcji "Teah" w reżyserii Hanny Antoniny Wojcik-Slak. Budżet filmu oszacowano na 1,5 miliona Euro. Zaplanowano 34 dni zdjęciowe, które zakończą się 8. Sierpnia.
"Teah" mówi o przyjaźni i o tym jak może ona zmienić nasz świat. - W czasach rządzonych przez cynizm i obojętność, odczuwam potrzebę wyrażenia swojej silnej wiary w to, jak ważnym jest po prostu być dla innej osoby. Sądzę, że coraz więcej filmów mówi o alienacji i frustrującej niemożności udzielenia pomocy innej osobie lub uratowania jej przed prywatnymi demonami - mówi reżyserka.
- Mój pierwszy film ("Blind Spot") mówił o wielkiej desperacji i małej nadziei. Obecnie odczuwam potrzebę opowiedzenia prostej historii o zbawieniu, mówiącej o dwójce dzieci, które wzajemnie się ratują - a jeżeli nie ratują to przynajmniej otwierają drzwi do samozbawienia przed nadciągającą ciemnością - dodaje.
Projekt uzyskał wsparcie Eroimages oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Od strony słoweńskiej produkują Gustav Film i Studio Maj, od chorwackiej Jadran Film.
Zdjęcia odbywają się w pięknych lokalizacjach w Słoweńskim Parku Narodowym Trnovski Gozd, w górach Trdinov Vrh, Jaskini Czarnej i Mariborsko Pohorje.
Ekipa zdjęciowa pochodzi z krajów producentów i mimo mieszanki narodowościowej i kulturowej atmosfera na planie jest doskonała. Z Polski pojechał tam cały pion operatorski i oświetleniowy. Za zdjęcia odpowiada w całości Karina Kleszczewska ("Przemiany", "Gwiazdor", "Klatka").
- Jeżeli chodzi o stronę audiowizualną filmu, chciałabym odtworzyć uczucie którym darzę las od dzieciństwa. Mam tu szczególnie na myśli uczucie które odnoszę spacerując pod koronami drzew przez które przebijają promienie słoneczne, uczucie które przypomina płynięcie pod wodą. Te szczegóły flory i fauny w najmniejszej skali. Dziwny blask w oku odbijający światło lasu - tłumaczy Hanna Slak.
- Aby wydobyć magię panującą w lesie chcemy użyć tradycyjnych analogowych narzędzi filmowych, takich jak technika podzielonego obiektywu, aby przypomnieć sobie, iż istnieje wiele warstw w życiu lasu. Dla przykładu można pokazać jednocześnie owada lub mysz w zbliżeniu na pierwszym planie i jednocześnie ująć w kadrze aktorów prowadzących w tle rozmowę. Podzielony obiektyw pozwala na jednoczesne filmowanie obu wydarzeń. Podobny efekt można osiągnąć za pomocą technik cyfrowych. Będziemy czerpać z bogatej tradycji naszych rodzimych filmowców, doświadczeń i sztuczek wielu twórców nurtu eksperymentalnego. Chcemy połączyć te proste narzędzia filmowe z możliwościami cyfrowej postprodukcji używając jej raczej do zwiększenia jakości światła niż do tworzenia efektów specjalnych lub animacji komputerowej. Jednak strona wizualna nie będzie ważniejsza od samej historii. Chodzi nam raczej o dodanie dodatkowego poziomu zrozumienia, bez rozmywania głównej treści fabuły - kontynuuje.
Ze Słowenii pojawił się pion reżyserski, a z Chorwacji i Belgii dźwiękowcy. Efekty specjalne na planie wykonuje strona chorwacka.
Aktorzy pochodzą ze Słowenii, Bośni i Chorwacji. Na planie filmowcy pracują dwoma kamerami - ze względu na tempo oraz prace z dziećmi. Montaż przewidziano pomiędzy 15 sierpnia, a 15 września.
Muzykę do filmu komponuje polski kompozytor Bartłomiej Gliniak ("Palimpsest", "Komornik", "Mój Nikifor"). Jej nagranie odbędzie się w studio RTV na Słowenii. Producenci planują by film miał swoja premierę w lutym 2007 roku na niemieckim Berlinale.
"Teah" jest przede wszystkim filmem mówiącym o akceptowaniu zmiany i zachowaniu w nas prawdziwej magii. Jest to historia o przyjaźni i osobistym dorastaniu. Jest to film dla dzieci w wieku 10-12 lat. Jednak temat filmu jest według twórców uniwersalny, ponadkulturowy i ponadpokoleniowy.
Główni bohaterowie, którymi są zarówno dzieci jak i dorośli, muszą zmierzyć się z samotnością, złym ich traktowaniem, nacjonalizmem, migracją, powojenną traumą, zniszczeniem i śmiercią.
"Teah" mówi o przyjaźni i o tym jak może ona zmienić nasz świat. - W czasach rządzonych przez cynizm i obojętność, odczuwam potrzebę wyrażenia swojej silnej wiary w to, jak ważnym jest po prostu być dla innej osoby. Sądzę, że coraz więcej filmów mówi o alienacji i frustrującej niemożności udzielenia pomocy innej osobie lub uratowania jej przed prywatnymi demonami - mówi reżyserka.
- Mój pierwszy film ("Blind Spot") mówił o wielkiej desperacji i małej nadziei. Obecnie odczuwam potrzebę opowiedzenia prostej historii o zbawieniu, mówiącej o dwójce dzieci, które wzajemnie się ratują - a jeżeli nie ratują to przynajmniej otwierają drzwi do samozbawienia przed nadciągającą ciemnością - dodaje.
Projekt uzyskał wsparcie Eroimages oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Od strony słoweńskiej produkują Gustav Film i Studio Maj, od chorwackiej Jadran Film.
Zdjęcia odbywają się w pięknych lokalizacjach w Słoweńskim Parku Narodowym Trnovski Gozd, w górach Trdinov Vrh, Jaskini Czarnej i Mariborsko Pohorje.
Ekipa zdjęciowa pochodzi z krajów producentów i mimo mieszanki narodowościowej i kulturowej atmosfera na planie jest doskonała. Z Polski pojechał tam cały pion operatorski i oświetleniowy. Za zdjęcia odpowiada w całości Karina Kleszczewska ("Przemiany", "Gwiazdor", "Klatka").
- Jeżeli chodzi o stronę audiowizualną filmu, chciałabym odtworzyć uczucie którym darzę las od dzieciństwa. Mam tu szczególnie na myśli uczucie które odnoszę spacerując pod koronami drzew przez które przebijają promienie słoneczne, uczucie które przypomina płynięcie pod wodą. Te szczegóły flory i fauny w najmniejszej skali. Dziwny blask w oku odbijający światło lasu - tłumaczy Hanna Slak.
- Aby wydobyć magię panującą w lesie chcemy użyć tradycyjnych analogowych narzędzi filmowych, takich jak technika podzielonego obiektywu, aby przypomnieć sobie, iż istnieje wiele warstw w życiu lasu. Dla przykładu można pokazać jednocześnie owada lub mysz w zbliżeniu na pierwszym planie i jednocześnie ująć w kadrze aktorów prowadzących w tle rozmowę. Podzielony obiektyw pozwala na jednoczesne filmowanie obu wydarzeń. Podobny efekt można osiągnąć za pomocą technik cyfrowych. Będziemy czerpać z bogatej tradycji naszych rodzimych filmowców, doświadczeń i sztuczek wielu twórców nurtu eksperymentalnego. Chcemy połączyć te proste narzędzia filmowe z możliwościami cyfrowej postprodukcji używając jej raczej do zwiększenia jakości światła niż do tworzenia efektów specjalnych lub animacji komputerowej. Jednak strona wizualna nie będzie ważniejsza od samej historii. Chodzi nam raczej o dodanie dodatkowego poziomu zrozumienia, bez rozmywania głównej treści fabuły - kontynuuje.
Ze Słowenii pojawił się pion reżyserski, a z Chorwacji i Belgii dźwiękowcy. Efekty specjalne na planie wykonuje strona chorwacka.
Aktorzy pochodzą ze Słowenii, Bośni i Chorwacji. Na planie filmowcy pracują dwoma kamerami - ze względu na tempo oraz prace z dziećmi. Montaż przewidziano pomiędzy 15 sierpnia, a 15 września.
Muzykę do filmu komponuje polski kompozytor Bartłomiej Gliniak ("Palimpsest", "Komornik", "Mój Nikifor"). Jej nagranie odbędzie się w studio RTV na Słowenii. Producenci planują by film miał swoja premierę w lutym 2007 roku na niemieckim Berlinale.
"Teah" jest przede wszystkim filmem mówiącym o akceptowaniu zmiany i zachowaniu w nas prawdziwej magii. Jest to historia o przyjaźni i osobistym dorastaniu. Jest to film dla dzieci w wieku 10-12 lat. Jednak temat filmu jest według twórców uniwersalny, ponadkulturowy i ponadpokoleniowy.
Główni bohaterowie, którymi są zarówno dzieci jak i dorośli, muszą zmierzyć się z samotnością, złym ich traktowaniem, nacjonalizmem, migracją, powojenną traumą, zniszczeniem i śmiercią.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
