W wywiadzie udzielonym magazynowi Empire, twórcy
"Super 8",
J.J. Abrams i
Steven Spielberg, zdradzili kilka tajemnic, związanych z produkcją obrazu.
Z wywiadu dowiadujemy się, iż pierwotnie, film miał być inspirowany
"Nocą amerykańską" Truffauta i być utrzymany w konwencji kina złodziejskiego.
Abrams przyznał, że film jest inspirowany twórczością
Spielberga, lecz utrzymuje, że nie jest to oczywisty hołd, złożony jego filmom. Co ciekawe, część z wydarzeń przedstawionych w utworze ma swoje odbicie w doświadczeniach niektórych członków filmowej ekipy (dotyczy to m.in. katastrofy pociągu, zainscenizowanej przez
Spielberga w czasach młodości).
Ponadto, dowiedzieliśmy się, że
Abrams miał spore problemy z pracą z dziećmi i było to dla niego źródło nieustannego stresu, a także poznaliśmy zespoły występujące na ścieżce dźwiękowej. Będą to m.in. The Commodores, Blondie, Cheap Trick, The Cars,
Latem 1978 roku grupa przyjaciół z małego miasteczka w Ohio kręci film kamerą Super 8. Bohaterowie są wówczas świadkami katastrofy pociągu, która najprawdopodobniej wcale nie była przypadkowa. Niedługo potem zaczynają ginąć okoliczni mieszkańcy, a w miasteczku dochodzi do niewytłumaczalnych zdarzeń. Lokalny szeryf próbuje odkryć prawdę. Nie zdaje sobie jednak sprawy, jak bardzo jest ona przerażająca.
Premiera filmu w Polsce 17 czerwca.