Produkcja 23. części przygód Jamesa Bonda zostaje zawieszona na czas nieokreślony - oświadczyli producenci serii,
Michael G Wilson i
Barbara Broccoli. Fani agenta 007 powinni uzbroić się w cierpliwość. Film prawie na pewno nie trafi do kin w 2011 roku, tak jak dotąd zapowiadano.
Decyzja o zawieszeniu produkcji jest reakcją producentów na doniesienia o kłopotach finansowych wytwórni MGM, w której dotąd powstawały filmy o Bondzie. Studio zbankrutowało w ubiegłym roku. Jak dotąd nie znalazł się jednak żaden chętny na spłacenie wszystkich jego długów.
Możliwe, że już wkrótce prawa do Bonda przejmie kto inny. Zainteresowanie dochodową serią wyrazili m.in. szefowie Sony oraz 20th Century Fox.
Za kamerą
"Bonda 23" miał stanąć
Sam Mendes, twórca
"American Beauty" oraz
"Drogi do szczęścia". Nie wiadomo, czy w zaistniałej sytuacji reżyser nadal będzie chciał pracować przy projekcie.