Przegląd filmów Lecha Majewskiego zakończony

Gazeta Wyborcza /
https://www.filmweb.pl/news/Przegl%C4%85d+film%C3%B3w+Lecha+Majewskiego+zako%C5%84czony-4345
Przez dziewięć dni widzowie mieli okazję zobaczyć osiem pełnometrażowych filmów i cztery etiudy reżysera pochodzącego z Katowic.
Będący nieustannie "w drodze" Majewski, tym razem nieco na dłużej zakotwiczył w swoim rodzinnym mieście i kilkakrotnie spotykał się z widzami przy okazji kolejnych projekcji filmowych. W planach były cztery spotkania z twórcą "Rycerza", on sam jednak poprosił o dwa dodatkowe. Pierwsze spotkanie z reżyserem było o tyle ważne, że Majewski wszystkim zainteresowanym wyjaśniał swe pierwsze kroki w sztuce filmowej. Nie był do końca zdecydowany, czy chce zostać reżyserem, pisał wiersze, pasjonowało go malarstwo i w tym czasie był już przyjęty na Akademię Sztuk Pięknych. Gdy jednak odwiedził wystawę sztuki współczesnej w Wenecji i zobaczył m.in. prace Andy Warhola i Roya Lichtensteina, ze sztuką dał sobie spokój. - Sztuka współczesna wydała mi się sztuką upadku - ocenia. I wtedy zdecydował się na tworzenie filmów.
Czas pobytu w łódzkiej filmówce i pierwsze doświadczenia na planie to dla reżysera okres niemal mityczny. - Moim mistrzem i wzorem był wówczas Michelangelo Antonioni. Gdy kręciłem swą pierwszą etiudę, Antonioni przyjechał do Polski, do Warszawy. Nie mogłem tam jechać, następnego dnia wcześnie rano rozpoczynałem zdjęcia. Gdy znajdowałem się na planie, poinformowano nas, że Antonioni przyjedzie do naszej szkoły. I przyjechał, odbyła się z nim dyskusja. Ja wróciłem do atelier, oddałem się gorączkowej pracy. Nagle otworzyły się drzwi... Wszedł Antonioni, podał mi rękę i powiedział: "Buona fortuna". Zapamiętałem to na całe życie - mówi Majewski.
Debiutanckim filmem reżysera był "Rycerz". Ten film otworzył mu drogę do światowej kariery. Niedoceniony przez polską krytykę film został szybko dostrzeżony za granicą. Obraz urzekł m.in. Wernera Herzoga i Lindsaya Andersona. Później reżyser wyemigrował, tworzył filmy za granicą, m.in. w Hollywood. W kolejnych dniach przeglądu zobaczyliśmy "Basquiata", "Ewangelię wg Harry'ego", "Więźnia Rio", "Lot świerkowej gęsi" i "Pokój saren".
Triumfalnym powrotem Majewskiego do Polski był "Wojaczek", film wielokrotnie nagradzany podczas festiwali w kraju i za granicą. W tym roku powstał kolejny "polski" film reżysera - "Angelus".
Na przeglądzie zobaczyliśmy wszystkie filmy reżysera i - jak przyznał Jan F. Lewandowski, jeden z organizatorów przeglądu - była to pierwsza tak obszerna retrospektywa dzieł Majewskiego.
Trochę nie dopisała publiczność. Większość filmów była pokazywana w klubie GuGalander i ani razu sala nie wypełniła się w całości.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones