Aktor Randy Quaid wniósł do sądu pozew przeciw Focus Features, oskarżając ten jedne z oddziałów Universal Pictures o finansowe oszustwo. Firma miała go oszukać przy pensji za film "Tajemnica Brokeback Mountain". Według pozwu producenci fałszywie poinformowali go, że film będzie niskobudżetową, niezależną produkcją bez szans na zarobienie pieniędzy. Z tego powodu zdecydował się podpisać kontrakt za zwykłą płacę, bez udziału w zyskach.
W swoim pozwie złożony w czwartek w Sądzie Najwyższym Los Angeles, Quaid pisze, że James Schamus i David Linde wiedzieli, iż niekonwencjonalny temat w reżyserii Anga Lee, stanie się czymś więcej niż artystycznym dziełem, a Universal pomoże pokryć koszty marketingu i inne wydatki.
Linde i Schamus razem prowadzili Focus, do czasu gdy w zeszłym tygodniu Linde został ogłoszony wiceprezesem Universal Pictures.
Według pozwu, oskarżeni specjalnie wykorzystali procedurę, dzięki której wielcy aktorzy, tacy jak Randy Quaid, grali w artystycznych, deficytowych produkcjach, za minimalną płacę. Tymczasem doskonale wiedzieli, że mają wsparcie studia i że zostaną wykorzystane standardowe środki promocji, przeznaczone dla największych obrazów.
Quaid wnosi o przyznanie mu odszkodowania w wysokości 10 milionów dolarów. Dla porównania, na całym świecie film zarobił 160 milionów dolarów, przynosząc kilka Oscarów.
- Randy Quaid jest aktorem, którego natychmiast rozpoznają ludzie na całym świecie. Jego nazwisko przyniosło filmom zyski przekraczające dwa miliardy dolarów. Jego popularność, talent i nazwisko są warte miliony dolarów i są zdecydowanie jego własnością - napisano w pozwie.
We wniosku nie wspomniano ile Quaid dostał, o ile w ogóle, za swoją rolą Joe Aguirre'a managera rancza. Według pozwu, Lee powiedział Quaidowi "nie możemy ci niczego zapłacić, mamy bardzo mało pieniędzy, każdy się poświęca, by zrobić ten film". Według wytycznych gildii Hollywood, niskobudżetowe produkcje to takie, których budżet zamyka się w przedziale 0,5 - 7 milionów dolarów. Koszt "Brokeback" dwukrotnie przekroczył górny przedział.
W swoim pozwie złożony w czwartek w Sądzie Najwyższym Los Angeles, Quaid pisze, że James Schamus i David Linde wiedzieli, iż niekonwencjonalny temat w reżyserii Anga Lee, stanie się czymś więcej niż artystycznym dziełem, a Universal pomoże pokryć koszty marketingu i inne wydatki.
Linde i Schamus razem prowadzili Focus, do czasu gdy w zeszłym tygodniu Linde został ogłoszony wiceprezesem Universal Pictures.
Według pozwu, oskarżeni specjalnie wykorzystali procedurę, dzięki której wielcy aktorzy, tacy jak Randy Quaid, grali w artystycznych, deficytowych produkcjach, za minimalną płacę. Tymczasem doskonale wiedzieli, że mają wsparcie studia i że zostaną wykorzystane standardowe środki promocji, przeznaczone dla największych obrazów.
Quaid wnosi o przyznanie mu odszkodowania w wysokości 10 milionów dolarów. Dla porównania, na całym świecie film zarobił 160 milionów dolarów, przynosząc kilka Oscarów.
- Randy Quaid jest aktorem, którego natychmiast rozpoznają ludzie na całym świecie. Jego nazwisko przyniosło filmom zyski przekraczające dwa miliardy dolarów. Jego popularność, talent i nazwisko są warte miliony dolarów i są zdecydowanie jego własnością - napisano w pozwie.
We wniosku nie wspomniano ile Quaid dostał, o ile w ogóle, za swoją rolą Joe Aguirre'a managera rancza. Według pozwu, Lee powiedział Quaidowi "nie możemy ci niczego zapłacić, mamy bardzo mało pieniędzy, każdy się poświęca, by zrobić ten film". Według wytycznych gildii Hollywood, niskobudżetowe produkcje to takie, których budżet zamyka się w przedziale 0,5 - 7 milionów dolarów. Koszt "Brokeback" dwukrotnie przekroczył górny przedział.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
