W jednym z wywiadów dotyczących
"Prometeusza" Ridley Scott uchylił rąbka tajemnicy i podzielił się z dziennikarzem Collidera opisem jednej ze scen z
"Blade Runnera 2".
Scena przedstawia farmę na wielkiej równinie w Kansas. Jest pusto, wszędzie unosi się pył, a w oddali widać futurystyczną żniwiarkę wielkości kilku domów. Na pierwszym planie mamy niewielką chatkę z werandą, rodem z
"Gron gniewu". Z prawej strony zbliża się do niej samochód. Unosi się kilka stóp nad ziemią i jest goniony przez psa. Więcej reżyser nie chciał zdradzić, zaznaczył jednak, że jest to ujęcie z wczesnej wersji preprodukcyjnej, więc nie wiadomo, jakie będą losy owej sceny.
Za kształt sequela odpowiedzą twórcy
"Łowcy androidów". Do
Ridleya Scotta dołączył bowiem
Hampton Fancher, scenarzysta oryginału. Szczegóły fabuły kontynuacji nie są na razie znane. W jednym z wywiadów
Ridley Scott stwierdził, że w głównej roli zobaczymy kobietę. Akcja ma się rozgrywać "jakiś czas po wydarzeniach z pierwszego filmu".
Scott i
Fancher już podczas pracy nad
"Łowcą androidów" planowali kontynuację. Wtedy jednak okoliczności okazały się niesprzyjające. Trzeba bowiem pamiętać, że choć dziś film jest uważany za kultowy i jeden z najważniejszych tytułów gatunku, kiedy wszedł do kin, został przyjęty raczej chłodno.