Russell Crowe postanowił wnieść swój wkład w rozwój medycyny - informuje
"Super Express".
Aktor chce, by po śmierci przekazano jego mózg Wydziałowi Patologii Uniwersytetu Australijskiego w Sydney. Russell Crowe uważa, że taki dar pomoże lekarzom w lepszym zrozumieniu funkcjonowania układu nerwowego. Twierdzi też, że jego mózg może być dla nich interesujący: przeżycia, jakich doświadczył, na pewno wpłynęły na strukturę jego kory mózgowej - pisze
"Super Express".