W dobie całkowitego szaleństwa na punkcie filmów 3D (zwłaszcza wśród producentów horrorów) poniższa informacja może wielu zaskoczyć. Otóż w jednym z ostatnich wywiadów
Kevin Williamson zapowiedział, że
"Scream 4" nie będzie realizowany w trzech wymiarach.
Williamson to oczywiście scenarzysta filmu, a także autor dwóch pierwszych filmów w serii.
Nie sądzę, by "Krzyk" sprawdził się w 3D - Mówi
Williamson. -
Przecież nasz film bawi się konwencją trójwymiarowych horrorów. Mogę sobie wyobrazić "Cios" w 3D ale nie "Krzyk". Williamson raz jeszcze wyraził zadowolenie, że w filmie pojawi się
Neve Campbell. Dzięki temu film będzie wyglądał tak, jak sobie to na początku wymyślił.
"Scream 4" ma być początkiem nowej trylogii rozgrywającej się kilka lat po wydarzeniach z
"Krzyku 3", w której bohaterowie poprzednich filmów znajdą się na drugim planie. Pojawi się za to nowa grupa młodych ofiar i nowy morderca. Zdjęcia rozpoczną się w połowie kwietnia.