Smerfy wciąż malują świat na niebiesko

Choć sprzedaż biletów na seanse "Smerfów" powoli spada, kinowy weteran jest wciąż bezkonkurencyjny w starciu z innymi produkcjami. Familijna produkcja po raz ósmy okazała się najlepsza w zagranicznym box offisie. Do zwycięstwa tym razem wystarczyło 10,7 mln dolarów. Łącznie poza granicami USA film zarobił już 380 milionów.

Drugie miejsce przypadło komedii romantycznej "To tylko seks". Obraz uzyskał znakomite otwarcie w Brazylii, wygrał też w Finlandii. W sumie w weekend film zarobił 8,5 miliona dolarów.

Niewiele mniej, bo 8,4 mln dolarów zarobił "Johnny English reaktywacja" i to pomimo faktu, że na razie pokazywany jest w ledwie kilku ważnych rynkach. Komedia szpiegowska zadebiutowała na pierwszym miejscu w Hongkongu, gdzie uzyskała najlepszy wynik w tym roku ze wszystkich produkcji Universal Pictures. Jest też numerem jeden w Niemczech i Hiszpanii.

W pierwszej piątce znalazł się jeszcze koreański przebój "Do-ga-ni" z wynikiem 7 mln dolarów oraz "Szybcy i wściekli 5" (6,5 mln), którym powrót na listę zapewniła premiera w Japonii.