Stephen Dorff po flircie z kinem artystycznym (
"Somewhere. Między miejscami") wrócił do kina sensacyjnego. Kolejnym akcyjniakiem z jego udziałem będzie niezatytułowany film w reżyserii
Nicka Love'a (
"Football Factory",
"Lotna brygada").
Dorff zagra Melvina, mieszkańca Nowego Orleanu, który nie miał dotąd zbyt wielkich aspiracji. Do szczęścia wystarczają mu ostre burdy, tanie kobiety i jeszcze tańsze dragi. Pewnego dnia dociera do niego, że jedynym sposobem na to, by mógł mieć jakikolwiek kontakt z synem, jest wyjście na prostą i wykorzystanie swojego potencjału jako superbohater walczący ze zbrodnią.
Love jest współautorem scenariusza. Zdjęcia rozpoczną się pod koniec maja. Całość powstanie dla Vertigo.