TVP 1 przeniosła emisję najlepszych polskich filmów na późne godziny nocne. Twórczość naszych dokumentalistów straciła w ten sposób widzów.
Wszystko dzieje się w sytuacji, gdy nie ma nowego szefa Redakcji Dokumentu TVP 1. Dotychczas kierujący nią - Krzysztof Talczewski i Andrzej Titkow - już nie pracują. Pierwszy podał się do dymisji, drugi został zwolniony mimo protestów środowiska, które wystosowało w tej sprawie list otwarty do władz TVP, podała "Rzeczpospolita"
W ciągu kolejnych trzech tygodni pokazanych zostanie 17 dokumentów, które miały być mocnymi punktami jesiennej ramówki, o czym informował "Rz" przed kilkoma tygodniami Andrzej Titkow. Po zdymisjonowaniu kierownictwa redakcji decyzję o pokazywaniu filmów w nocnych godzinach podjęło nowe kierownictwo TVP 1, a dokładniej - pod nieobecność przebywającej na urlopie dyrektor Małgorzaty Raczyńskiej - jej zastępca Jarosław Grzelak. Niestety, nie znalazł on czasu, by porozmawiać na ten temat z "Rz".
Późna pora emisji była już przedmiotem konfliktu, o czym także informowaliśmy na łamach "Rz". Sprawa dotyczyła wówczas filmu "Boże Ciało" Adama Sikory, także zdobywcy tegorocznego Srebrnego Lajkonika, dla którego dyrekcja TVP 1 proponowała emisję na 1.00 w nocy. Nie zgodziło się na to szefostwo Redakcji Dokumentu i filmu nie pokazano do tej pory.
- To odprysk sytuacji ogólnej, w jakiej znajduje się dziś film dokumentalny w TVP 1 - mówi "Rz" dokumentalista Michał Bukojemski. - Z przeczytanego przed kilkoma dniami wywiadu z dyrektor Raczyńską dowiedziałem się, że przestaje istnieć Redakcja Filmu Dokumentalnego telewizyjnej Jedynki, a dokumentem ma się zajmować jedna osoba. Mogę tylko wyrazić oburzenie i ubolewanie z tego powodu, bo na dłuższą metę jest to zabójcza sytuacja dla TVP. Tak skuteczne zniechęcanie twórców spowoduje, że zaczną pracować dla stacji komercyjnych, które już zaczynają nam proponować współpracę. A władze TVP powinny się zastanowić, na czym polega misja instytucji, którą kierują.
Po ostatnich decyzjach widzowie dopiero od godziny 1.00 będą mogli obejrzeć m.in. "Kino objazdowe" Marcina Sautera (emisja 6 sierpnia), nagrodzone na tegorocznym Krakowskim Festiwalu Filmowym Srebrnym Lajkonikiem, a także "Za rogiem, niedaleko... " (emisja 17 sierpnia), ostatni dokument Kazimierza Karabasza, mistrza i klasyka tej formy, także laureata nagrody za całokształt twórczości na tegorocznym krakowskim festiwalu.
Wśród tytułów, które zostaną pokazane w najbliższych dniach w porze nocnej, są m.in. "Orkiestra dęta " Jerzego Ridana i Jerzego Kowyni, historia orkiestry dętej przy Kombinacie Hutniczym w Krakowie pokazana na tle dziejów Nowej Huty (sobota TVP 1, godz. 2.05); "Ilu masz przyjaciół " Wojciecha Majewskiego,,Wojciech Majewski , sylwetka muzyka jazzowego Jerzego Tataraka (niedziela, godz. 1.50); "Syberyjski przewodnik" Macieja Migasa i Jędrzeja Morawieckiego,,Jędrzej Morawiecki , opowieść o rosyjskim milicjancie, który uwierzył, że jest Chrystusem i znalazł wyznawców, z którymi przeniósł się do tajgi (2 sierpnia, godz. 1.00); "Witajcie w domu " Krzysztofa Langa, opowieść o małżeństwie polskich celników i przybywających do nas uchodźcach (3 sierpnia, godz. 0.40), czytamy w "Rz".
Wszystko dzieje się w sytuacji, gdy nie ma nowego szefa Redakcji Dokumentu TVP 1. Dotychczas kierujący nią - Krzysztof Talczewski i Andrzej Titkow - już nie pracują. Pierwszy podał się do dymisji, drugi został zwolniony mimo protestów środowiska, które wystosowało w tej sprawie list otwarty do władz TVP, podała "Rzeczpospolita"
W ciągu kolejnych trzech tygodni pokazanych zostanie 17 dokumentów, które miały być mocnymi punktami jesiennej ramówki, o czym informował "Rz" przed kilkoma tygodniami Andrzej Titkow. Po zdymisjonowaniu kierownictwa redakcji decyzję o pokazywaniu filmów w nocnych godzinach podjęło nowe kierownictwo TVP 1, a dokładniej - pod nieobecność przebywającej na urlopie dyrektor Małgorzaty Raczyńskiej - jej zastępca Jarosław Grzelak. Niestety, nie znalazł on czasu, by porozmawiać na ten temat z "Rz".
Późna pora emisji była już przedmiotem konfliktu, o czym także informowaliśmy na łamach "Rz". Sprawa dotyczyła wówczas filmu "Boże Ciało" Adama Sikory, także zdobywcy tegorocznego Srebrnego Lajkonika, dla którego dyrekcja TVP 1 proponowała emisję na 1.00 w nocy. Nie zgodziło się na to szefostwo Redakcji Dokumentu i filmu nie pokazano do tej pory.
- To odprysk sytuacji ogólnej, w jakiej znajduje się dziś film dokumentalny w TVP 1 - mówi "Rz" dokumentalista Michał Bukojemski. - Z przeczytanego przed kilkoma dniami wywiadu z dyrektor Raczyńską dowiedziałem się, że przestaje istnieć Redakcja Filmu Dokumentalnego telewizyjnej Jedynki, a dokumentem ma się zajmować jedna osoba. Mogę tylko wyrazić oburzenie i ubolewanie z tego powodu, bo na dłuższą metę jest to zabójcza sytuacja dla TVP. Tak skuteczne zniechęcanie twórców spowoduje, że zaczną pracować dla stacji komercyjnych, które już zaczynają nam proponować współpracę. A władze TVP powinny się zastanowić, na czym polega misja instytucji, którą kierują.
Po ostatnich decyzjach widzowie dopiero od godziny 1.00 będą mogli obejrzeć m.in. "Kino objazdowe" Marcina Sautera (emisja 6 sierpnia), nagrodzone na tegorocznym Krakowskim Festiwalu Filmowym Srebrnym Lajkonikiem, a także "
Wśród tytułów, które zostaną pokazane w najbliższych dniach w porze nocnej, są m.in. "
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
