Amerykanie odwrócili się od
Woody'ego Allena. To zmusiło 86-letniego reżysera do wyjścia poza swoją strefę komfortu. Po raz pierwszy w swojej karierze nakręci film po francusku.
Woody Allen wraca do Paryża
Jak informowaliśmy już na stronach Filmwebu,
Woody Allen znów będzie robił film o Paryżu. Poprzednio był to obraz z hollywoodzkimi gwiazdami, zrealizowany po angielsku. Teraz będzie zupełnie inaczej.
Według nowych doniesień na temat projektu niezatytułowany film zostanie zrealizowany w języku francuskim.
Woody Allen zamierza też pracować głównie z francuskimi aktorami.
Allen nie ujawnił szczegółów fabuły. Zasugerował jednak, że film będzie podobny do "
Wszystko gra" w tym sensie, że będzie to toksyczny thriller miłosny.
Zdjęcia powinny rozpocząć się we wrześniu.
Getty Images © James Devaney Woody Allen żegna się z kinem
W wywiadzie, jaki przeprowadził z nim
Alec Baldwin, reżyser zdradził, że planuje nakręcić jeszcze jeden bądź dwa filmy. Zaznaczył jednak, że ze względu na postępujący upadek kin nie czuje już ekscytacji związanej ze swoim zawodem.
Allen powiedział, że do pracy w filmie zniechęcają go zmiany, jakich doświadcza przemysł kinowy.
Kiedy zaczynałem, kręciło się film, który trafiał do kin w całym kraju i ludzie oglądali go setkami, w wielkich grupach, na wielkim ekranie. Teraz możesz liczyć jedynie na kilka tygodni w kinie, może cztery czy sześć. A potem film trafia od razu na streaming czy VOD, a ludzie uwielbiają siedzieć w domu i oglądać go na wielkim telewizorze. Ja nie mam z tego frajdy. Allen, który kiedyś kręcił film rocznie, opowiedział też o swojej nowej, postpandemicznej codzienności:
Nie muszą marznąć zimą czy pocić się latem i wstawać o piątej rano, by przez cały dzień podejmować decyzje. Jestem w domu i nie mam do roboty nic poza ćwiczeniem, grą na klarnecie i pisaniem. Dużo więc pisałem. Napisałem kilka sztuk. I pomyślałem sobie: "A co, gdybym nie zrobił już żadnego filmu? To miły sposób na życie". A potem pomyślałem, "Cóż, może zrobię jeszcze jeden czy dwa". Zwiastun filmu "O północy w Paryżu"