Jakiś czas temu
Adrien Brody złożył w sądzie pozew przeciwko twórcom i dystrybutorom
"Giallo", na mocy którego żąda zaprzestania promocji filmu za pomocą jego nazwiska. Aktor uważa bowiem, że został oszukany, wierząc, że rzeczony thriller jest mniej warty niż w rzeczywistości.
Sąd federalny w Los Angeles przyznał
Brody'emu rację i tym samym wydał zakaz używania wizerunku aktora do reklamowania filmu.
Brody gra w
"Giallo" agenta specjalnego FBI odpowiedzialnego za chwytanie seryjnych morderców we Włoszech. Za swoją rolę otrzymać miał wynagrodzenie w wysokości niemal miliona dolarów. Producenci filmu do tej pory zalegają jednak z wypłatą ponad połowy gaży.