Członkowie ekipy filmu
"Midnight Rider" - reżyser
Randall Miller i producenci
Jody Savin oraz
Jay Sedrish - zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci na planie tej produkcji. Sprawa dotyczy śmierci asystentki operatora, Sary Jones.
Jones zginęła w lutym pod kołami pociągu podczas kręcenia jednej ze scen. 27-letnia kobieta poniosła śmierć podczas próby usunięcia z torów materaca.
Richard i Elizabeth Jones, rodzice zmarłej, wystosowali oświadczenie komentujące oskarżenia.
Elizabeth i ja jesteśmy zadowoleni z faktu, że władze są ostrożne i skrupulatne w badaniu sprawy, która doprowadziła do śmierci naszej córki. Nie powinniśmy zakłócać działań systemu sprawiedliwości. Nasza misja pozostaje ta sama: zapewnić bezpieczeństwo na planach filmowych. Bezpieczeństwo dla Sary. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara do 10 lat więzienia.
Film miał być biografią muzyka
Gregga Allmana, założyciela grupy
The Allman Brothers Band. Po tragedii sam
Allman wystosował list do reżysera z prośbą o zaprzestanie prac. Zdjęcia do filmu faktycznie zostały wstrzymane. Ponadto
William Hurt, który miał grać jedną z ról, wycofał się z udziału w produkcji.