W sobotę w Paryżu zmarł jeden z najwybitniejszych i najbardziej utytułowanych francuskich reżyserów
Alain Resnais. Miał 91 lat.
Resnais zaczął kręcić filmy w latach 40. Uwagę krytyków zdobył dokumentem
"Noc i mgła" (1955), w którym opowiadał o nazistowskich obozach koncentracyjnych.
Nakręcony w 1959 roku w duchu Nowej Fali melodramat
"Hiroszima - moja miłość" walczył o Złotą Palmę w Cannes, a także był nominowany do Oscara. Zrealizowany dwa lata później eksperymentalny obraz
"Zeszłego roku w Marienbadzie" zdobył Złotego Lwa w Wenecji. Oba arcydzieła do dzisiaj uważane są za najważniejsze dokonania
Resnais.
Zaledwie dwa tygodnie temu reżyser odebrał Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie za komediodramat
"Aimer, boire et chanter". Był to trzeci film Resnaisa zrealizowany według sztuki teatralnej
Alana Ayckbourna. Jedną z głównych ról zagrała w nim żona reżysera
Sabine Azema. Choć ślub wzięli dopiero w 1998 roku, pracowali razem już od początku lat 80.