Hope Lange, która w trakcie swojej kariery spotkała się na planie filmowym z wieloma gwiazdami Hollywood, zmarła w ubiegły piątek + informuje Onet.pl. O śmierci aktorki, nominowanej w 1957 roku do Oscara, powiadomił jej mąż, Charles Hollerith. Lange miała 70 lat.
Lange zmarła w piątek w Saint John's Health Center w Santa Monica w wyniku infekcji, która wywiązała się w czasie zapalenia jelit.
Przed śmiercią aktorka spędzała czas między swoimi domami w Los Angeles oraz Nowym Jorkiem - wyjaśnił w niedzielę Hollerith, były producent teatralny i wiceprezes Amerykańskiej Fundacji Aktorskiej.
Lange zagrała w wielu filmach i programach telewizyjnych. Oprócz nominacji do Oscara, którą aktorka zdobyła w 1957 roku za drugoplanową rolę w dramacie
"Peyton Place",
Lange otrzymała dwie nagrody Emmy za swój udział w serialu z lat 60. pt.
"The Ghost and Mrs. Muir".
Wśród pamiętnych filmów z jej kariery znalazły się:
"Wszystko co najlepsze" z 1959 roku, w którym wystąpiła u boku
Joan Crawford,
"Młode lwy" z 1958 roku z
Marlonem Brando oraz
"Peyton Place" z
Laną Turner. Później aktorka pojawiła się między innymi w 1986 roku w filmie
"Blue Velvet" Davida Lyncha oraz w 1994 roku w thrillerze
"Stan zagrożenia".