"Wilkołak", remake
klasycznego horroru z 1941 roku z
Benicio Del Toro,
Emily Blunt i
Anthonym Hopkinsem w rolach głównych nie pojawi się w kinach w tym roku. Film, który oryginalnie miał trafić do kin w lutym, po raz kolejny ma przesuniętą premierę. Tym razem Universal zamierza wprowadzić obraz do kin na Walentynki przyszłego roku.
Choć nie zostało to powiedziane w komunikacie, wydaje się prawie pewne, że przyczyną przesunięcia premiery jest fakt kontynuowania pracy nad filmem. Na początku lipca pojawiły się informacje o konieczności realizacji dokrętek i 'podrasowaniu' bestii. Prace miały trwać sześć tygodni, lecz najwyraźniej potrwają dłużej i nie uda się twórcom dotrzymać wcześniejszych terminów. Jak to wszystko odbije się na jakości filmu, przekonamy się dopiero w przyszłym roku.
"Wilkołak" to historia Lawrence'a Talbota, który po długim pobycie w Stanach Zjednoczonych wraca do swojego rodzinnego domu w wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii. Pewnego dnia zostaje ugryziony przez wilkołaka i zaczyna się zmieniać w potwora...