powrót do forum osoby Dan Brown 
Nie wiem czym się tu podniecać. Koleś buduje tendencyjne fabuły. Miesza wszystko i wrzuca do jednego wora: historie sztuki, religioznawstwo, tajemnicze organizacje...
Tak naprawdę postępuje zgodnie ze wskazówkami Umberto Eco w jego znakomitej książce "Wahadło Foucaulta" - czyli daj mi kilka faktów a ja je powiąże, odrzucę te które nie pasują i teoria spiskowa gotowa. Tak się robi historię :)
Mam nadzieję że czytelnicy pana Browna nie wierzą w jego pseudo-historie, bo jeśli tak to sami robią sobie krzywdę. Jest w jego powieściach dużo prawdziwych faktów, jest tez wiele nie prawdziwych i mocno naciąganych.
Traktujcie te książki jako rozrywkę ale nie jako kompendium wiedzy.
dokładnie. Od czasu kiedy zagrałam w 3cia część Gabrila Knight'a pokochałam
historię Rennes-Le-Chateau. "Wahadło Foucaulta" było więc dla mnie lektura
obowiązkową. Książka jest świetna, ale w odróżnieniu od "dzieła"
(hahahaha!) Brown'a nie czyta się jej łatwo. Obawiam się, że nie jest to
lektura dla wszystkich.
Brown wziął parę informacji stąd, parę stamtąd, zmiksował, zbudował otoczkę, która nie trzyma się kupy - i mamy bestseller.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
