Dokładnie, takie same odczucie. Bardzo przeciętny aktor, strasznie przereklamowany.

Ja uważam, że George Clooney jest jednym z najlepszych aktorów swojego pokolenia. W każdą rolę mocno się angażuje i przez to jego postacie są autentyczne. Ponadto w tym roku zbierane przez niego nagrody są uhonorowaniem jego kreacji z poprzednich lat kiedy niewiele mu brakowało do zwycięstwa.

czyli mam rozumieć , że dostanie Oscara za całokształt ?
a kim on jest takim ? myślałem , że Oscara dostaje się za szczególną rolę w roku , a jeśli ma być nagrodzony za całokształt to niech mu dadzą poza nominacjami bo wtedy by skorzystał ktoś inny jak np Leonardo DiCaprio " J. Edgar " czy Ryan Gosling " Idy marcowe "
to , że 3 x był nominowany do nagrody i byli lepsi nie znaczy , że nagrodę ma dostać jako rekompensatę , dla mnie to jest aktor od głupawych filmów jak np
- Szczęśliwy dzień - Co z oczu, to z serca - Mali agenci - Witajcie w Collinwood - Mali agenci 3D: Trójwymiarowy odjazd - Tajne przez poufne - Okrucieństwo nie do przyjęcia - Człowiek, który gapił się na kozy - W chmurach i jego kultowa rola - Batman i Robin
bez przesady dla mnie on jest przeciętny i za ten bogaty całokształt twórczości ma zdobyć Oscara , bo tak się zaangażował grając w komediach wyżej wymienionych

Oscara jeszcze nie dostał. Wielu użytkowników twierdzi, że Scorsese dostał Oscara za Infiltracje tylko dlatego, że nie dostał go za Chłopców z ferajny, czyli dostał go w rekompensacie. I Akademia prawdopodobnie tak myśli, jurorzy patrzą na dotychczasowy dorobek i dają nagrodę.
DiCaprio zasłużył na Oscara, ale wydaje mi się, że go dostanie dopiero jak jego rola będzie lepsza niż ta z Infiltracji lub Krwawego Diamentu, a na razie tej poprzeczki nie może przeskoczyć, przynajmniej takie jest moje zdanie.
Gosling też dostanie, ale jest jeszcze młody i będzie miał jeszcze okazje.
W tym roku głównymi faworytami są Clooney za ostatnie lata i aktualny, Pitt bo zapowiedział, że kończy karierę za 3 lata i Dujardin za pokazanie, że grać można bez słów. I jeśli patrzeć na ten rok to chyba właśnie Dujardin najbardziej zasłużył.

Takie jest moje zdanie, możliwe, że nie myślę obiektywnie bo lubię Clooneya. Ale tak samo lubię DiCaprio, Pitta czy Goslinga i wydaje mi się, że to nie jest jeszcze ich czas

A co do słów: "dla mnie to jest aktor od głupawych filmów" to wymieniłeś filmy, które są komediami. Swoją drogą W chmurach to według mnie był jeden z najlepszych filmów 2010 roku. I on gra w takich by nie być zaszufladkowanym. Ponadto Michael Clayton, Amerykanin, Syriana, Spowiedź niebezpiecznego umysłu nie są głupimi filmami i pokazują Clooneya jako uniwersalnego aktora. A te Twoje wymienione to można zrobić tak samo z każdą inną osobą:
np. mamy cyfry 1 2 3 4 5 6 7 8 9 i ktoś powie, że wypisałem same nieparzyste bo 1 3 5 7 9 są nieparzyste a o reszcie nie wspominając, to świadczy, że widzi to co chcesz widzieć i mam wrażenie, że tak jest z Tobą

Zgadzam się. W komediach jest świetny i za jakąś mógłby zgarnąć nagrody mimo wszystko, ale role dramatyczne nijakie, a i tak nagradzane.

Również nie potrafię pojąć jego wielkich sukcesów.......Absolutnie nie twierdzę, że to zły aktor, ale jakoś bez urazy - bardziej kojarzy mi się z gwiazdorstwem niż aktorskimi dokonaniami.
Zobaczyć można np. forum Deppa .......też jakoś nie przepadam a nim , ale tam co drugi post to wręcz uwielbienie dla niego, analiza ról i ogólnie od razu widać, że facet jest kochany za to co robi...
A pan Clooney,,,,,,,,oczywiście wyrwał się z serialu......ale jak dla mnie brak mu jakiejś charakterystycznej roli,
kochany przez widzów???Może i tak ale ,nawet po zdobyciu nominacji do Oskara jakoś nie ma rzeszy wpisów dyskutujących osób czy cieszących się ....

Depp też gra role komediowe, ale nie ukrywam że to mój ulubiony aktor. Zresztą mam go w awatarze. Bądź co bądź w rolach dramatycznych oprócz "Marzyciela" sprawdza się średniawo, ale teraz nie ma tak wszechstronnych aktorów jak kiedyś.