Uwielbiam jego ilustrację do legendarnego dreszczowca Michaela Apteda z hipnotycznym Williamem Hurtem i zjawiskową Joanną Pacułą.
Jest taka... zimna. Stalowa. Nowoczesna.
A jednocześnie doskonale współgra z uwerturą "Jeziora łabędziego" Piotra Czajkowskiego: