Jeszcze nigdy nie widziałem żeby dziecko w jakimkolwiek polskim filmie grało tak sztucznie i nienaturalnie, dennie recytując teksty (zresztą w niektórych ujęciach można rozpoznać że czyta z kartki). Nie rozumiem jak mogli wybrać go do serialu, na pewno dzięki znajomościom rodziców.