Dobrze sobie radzi, dobrze gra, tylko że rzadko bywa śmieszna. Ale nie można jej zarzucic, że rozwala ten kabaret. Ma tam swoja rolę, jak np Borkowski czy Zbiec i wywiązuje się z niej ok. Nie ma takiego talentu komediowego jak Górski czy Cieślak, ale przecież nikt nie jest głuchy i ślepy, i skoro z nimi od dłuższego czasu występuje to znaczy że się sprawdza. Pakosińska była jedna i drugiej z tak fajnym wdziękiem, uroda i żartem po prostu nie ma. A Stuzynska jest w porządku. Jest częścią tej ekipy :) Wilkolek też niby w mru mru mało śmieszy, ale uwazam, że w tej swojej niesmiesznosci, przeciętności jest im niezbędny. Tak dla jakiegoś dobrego balansu w sile skeczów.