Day Lewis a DiCaprio ...ten pierwszy jest chociaż o klasę lepszy i nie jest na pewno już aktorem młodego pokolenia bo ma ponad 50 lat .Żaden film Martina Scorsese nakręcony z Leosiem nie równa się z Taksówkarzem,Bykiem,Chłopakami z Ferajny czy Kasynem (De Niro + Scorsese to władcy kina)

Coś Ci się koleś pokręciło to DiCaprio jest o klasę lepszy niż Day-Lewis.
Mimo tak młodego wieku już stał się ikoną kina,a jego kreacje w filmach Scorsese to istne arcydzieła.

Gangi Nowego Yorku są moim zdaniem o wiele lepsze niż Taksówkarz. Wybitnie nie podoba mi się narracja w tym filmie, wszystko jest strasznie monotonne. Chociaż rola De Niro była świetna, nie da się ukryć.

Chciałbym żeby zagrał u niego Brad Pitt, to byłby duet. DiCaprio się stara, jest dobry, ale Brad to najlepszy aktor swojej generacji.

Na Wyspę wybieram się w poniedziałek,mam nadzieje że Martin trzyma formę.

A moim zdaniem to,że przerwał współprace z De Niro bo jego ostatnim naprawde bardzo dobrym filmwem jest Kasyno a pozniej coraz gorzej>Wyspa Tajemnic teź niezbyt mnie użekła.Mam nadzieje,że zobacze jeszcze kiedyś Roberta w filmach Scorsese.

Robert już się wypalił.Teraz zależy mu tylko na kasie. Stał totalną komercją. Natomiast co do wyspy to świetne kino i powrót Scorsese do wyśmienitej formy.
A tego odnośnie,że Pitt lepszy jest od Dicaprio nie muszę komentować bo takie stwierdzenia są przynajmniej dziwne i niedorzeczne.
Brangelina i te jego inne komercyjne wypały to poniżej jakiegokolwiek pułapu. I gdzie mu do Leo ?
Scorsese ma rację,że nie pracuje z tym nieudacznikiem.

Już sobie popłakałeś? Stać Cię na coś więcej niż kilka obelg chłopczyku ? Widziałeś "Zabójstwo Jessego Jamesa"?

I płakałem tak jak rzekomo nad Twoją osobą.
Jeżeli uważasz ,że Pitt jest lepszy od Dicaprio to podaj argumenty.
Myślę,że takie kreacje jak "Aviator","Co gryzie Gilberta Gripe'a?",czy chociażby "Chłopięcy Świat". Jak one się mają do takich klap jak "Mr & MRs Smith"czy "Troja",czyli komercyjne tandety.

Nie wiem jak można nazwać Pitta nieudacznikiem. Jestem ciekawa ile filmów z nim widziałeś, pomijając Ocean's i Mr. & Mrs. Smith. Taka opinia jest bardzo krzywdząca, bo Brad jest naprawdę fantastycznym aktorem. Czasem warto odłożyć na bok skandale, rankingi piękności, miliony fanek i zaledwie kilka komercyjnych produkcji...

Ten Henry to chyba kolejne konto Eliasa. Dokładnie ten sam sposób bycia - znajduje sobie obiekt uwielbienia i każde nieprzychylna wypowiedź to dla niego coś niedorzecznego. Znalazł sobie też fajne słówko - komercja. Oczywiście największa obelga na świecie wg. niego.

Muszę Cię zmartwić, Wyspa Tajemnic jest o wiele bardziej komercyjna niż film, w którym Pitt zagrał najdojrzalszą i najbardziej reprezentatywną rolę. "Zabójstwo .. " zarobiło 15 milionów $ (kosztowało 30), Wyspa Tajemnic prawie 300.

W ogóle śmieszne jest mówienie że Pitt to komercja,a Di Caprio nie..........wystarczy jedno słowo żeby to podważyć: titanic

a po drugie nie rozumiem jak można powiedzieć ze di caprio jest o klasę lepszy od day-lewisa:)))))))))))))))

Od czegoś trzeba zacząć.
Pitt zaczynał fantastycznie czyli min."California", "12 Małp" czy "Fight Club".
Natomiast Leo miał krótki romans z komercją niskich lotów ,ale był w stanie z tego wyjść.
Wiesz bo ja sądzę,że Leo nie gra w kinie alternatywnym jasne, i wiem ,że są to komercje. Ale powiem tak są komercje :
-niskich lotów
-wartościowe
i sądzę,że Pitt gra ostatnio(prócz Bękartów) w tych pierwszych, natomiast DiCaprio szuka głębi w filmach.
P.S.Pisz "DiCaprio,a nie Di Caprio"

Henry jeśli 93 to twój rok urodzenia to twoja fascynacja DiCaprio potrwa jeszcze jakieś 2-3 lata.Być może zaczniesz doceniać wtedy lepszych aktorów grających dojrzalej od Leonarda.

Panda zgadzam się z Tobą , Henry pewnie nie oglądał filmów z Danielem a przeczytał w jakiejś recenzji że jego najnowszy film Nine to tandeta(To prawda ale nie z winy Daniela który jak zawsze perfekcyjnie odgrywa swoją postać).Day Lewis to aktor niesamowity , metodę stanisławowskiego opanował do perfekcji ,jego aktorstwo należy oceniać przez pryzmat wielomiesięcznych wyrzeczeń i przygotowań do roli jak i imponujących umiejętności w operowaniu mimiką i głosem ,które nabył poprzez wieloletnią pracę na deskach teatru.

Słuchaj maniaku!
Kto tu ma zdjęcie DeNiro na głównym ?
Kto tu ma obsesje?
Kto tu ma kompleksy?
Dla Twojej wiadomości obejrzałem prawie wszystkie filmy Day-Lewis'a.
I zgadzam się z tym ,że to świetny aktor.
Jednak uważam ,że Leo zważając na jego wiek i dokonania jest lepszy od Day-Lewis'a.
Zauważyłem,że zaczął się szał na jego punkcie.
I niestety przychodzi mi się kłócić ze zgrają takich fanatyków,którzy chcą mi zarzucić to samo,spójrzcie na siebie.
P.S.lotr 2 -stary,a głupi.

Bądź też Leonardo zacznie grać dojrzalej...

"i sądzę,że Pitt gra ostatnio(prócz Bękartów) w tych pierwszych, natomiast DiCaprio szuka głębi w filmach. "

Po raz kolejny ignorujesz moje pytanie - widziałeś Pitta jako Jessego Jamesa w filmie z 2007r?

Przywoływany kilkakrotnie antywestern Dominika bije na głowę taką Infiltracje, która jest dobrym ale przeciętnym kryminałem. Nie musisz nawet oglądać całego filmu, obejrzyj trailer i porównaj zwyczajne zdjęcia z Departed do oryginalnej koncepcji Deakinsa:
http://www.youtube.com/watch?v=diRyaIu6Ako&feature=related

Posłuchaj muzyki Cava'a , również sto razy bardziej oryginalnej niż melodyjki Shore'a.
http://www.youtube.com/watch?v=LJYU8nLsCVc

Pitt w tym filmie mierzy się z postacią historyczną, dokonując kompletnej deheroizacji słynnego bandyty. Gdybyś widział film nie stawiałbyś monumentalnej kreacji Pitta niżej niż biegającego z wkurwioną miną DiCaprio w "Gangach..." .

Zresztą w tym filmie Day-Lewis miażdży Leo. Przypomnij sobie te scenę, w której Daniel rzuca nożem do Diaz. Ile tak wyrazistych i trzymających w napięciu fragmentów zaserwował nam Leo? Dlaczego nie miał takiego monologu jak ten o "biednym króliczku"?

Można jeszcze skonfrontować dwie role z ostatnich lat aby dowieść większej wszechstronności Pitta.
Tajne przez Poufne:
http://www.youtube.com/watch?v=2lPjlCPkZAE&feature=related
Zabójstwo... :
http://www.youtube.com/watch?v=2lPjlCPkZAE&feature=related

Tej drugiej nie powstydził by się Joe Pesci grający u Scorsese narwańców.

"Słuchaj maniaku!
Kto tu ma zdjęcie DeNiro na głównym ?
Kto tu ma obsesje?
Kto tu ma kompleksy? "
Czy ja napisałem że masz obsesje?
Co ma wspólnego mój avatar z tematem dyskusji ?
Czy napisałem że masz kompleksy?
Może to ty masz manie na punkcie DiCaprio ?

Nie da się z Tobą prowadzić dyskusji...Henry

zgadzam się z kolegą wyżej odnośnie gangów gdzie Leoś został zniszczony przez Daniela
i gdyby Daniel grał w czym się nawinie miałby na koncie ze 2 razy więcej oscarów...

Jakoś nikt nie daje mu szans grania w filmach na miarę oscarów.
Jeżeli mowa o "Gangach nowego Yorku" to jakby nie patrzeć Day-Lewis miał bardziej charyzmatyczną postać do zagrania,czyli osoby despotycznej,trzymające we władzy całe miasto. I twierdzę,że zagrał niesamowicie,ale nie jeden aktor lepiej poradził sobie z podobną kreacją np. Heath Ledger-Joker
Robert DeNiro-Chłopcy z Ferajny
Jack Nicholson-Infiltracja
i można tak jeszcze długo wymieniać.

Lotr 2 źle mnie zrozumiałeś ja nie twierdzę,że Day Lewis to zły aktor,skądże on ma niesamowity talent i każda jego kreacja to mistrzostwo tyle,że ja (mam prawo) uważam DiCaprio z ciut lepszego,chociaż przed nim jeszcze wiele filmów.
Ale czy Ty też uważasz,że Pitt jest lepszy od DiCaprio ?

*
Sorry za ten wjazd o avatarze,no może trochę przesadziłem.

Dobrze,już,dobrze.
Więc odpowiadam : Tak oglądałem ten film i uważam ,że kreacja Pitt'a w tym filmie jest naprawdę niezła.Jeżeli chodzi o całość to ogólnie nieżly film,na pewno lepszy niż 3:10 do Yumy.
Jak już pisałem Pitt ma talent jest dobry ale od długiego czasu gra głównie w tandetach i jeszcze ten szum w okół jego osoby i ten Jolie.
Wiesz,chyba oglądałeś 12 małp , jeżeli tak to przyznasz,że tam dopiero był niesamowity,albo "California" kreacją e tym filmie przyćmił wszystkich innych aktorów.
Zaczynał świetnie,ale to co się z nim dzisiaj dzieje to żenada mozę po za kilkoma filmami.
Powoli dzieje się z nim to samo co z Cage'm.
DiCaprio Pitt może mają takie same umiejętności jednakże Pitt od dłuższego czasu ich nie wykorzystuje.
I chyba przyznasz mi rację,że Leo w Shutter Island był niesamowity.

Zostańmy więc przy swoich faworytach

co do Pitta to uważam go za dobrego aktora i uwielbiam postacie jakie odgrywał , do bohaterów granych przez DiCaprio jakoś nie odczuwam takiej sympatii .Brad to przecież rola w Podziemnym kręgu ,12 Małpach czy Bękartach wojny .Sądzę że obaj stoją na podobnym poziomie ale jednak wygrywa u mnie Pitt ze względu na ten sentyment do granych przez niego postaci

Jeśli chodzi o Leo i Wyspę Tajemnic to grał bardzo dobrze , ale nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy tą rolą a Infiltracją. Mam wrażenie, że dobrze czuje się z manierą wkurzonego, pochmurnego i wyglądającego trochę jak zbity pies, faceta. Sprawdza się to w konkretnych filmach, ale w szerszym kontekście nie najlepiej o nim świadczy. Widziałem fragmenty Aviatora i tam z tego co pamiętam przyjął trochę inną postawę. Ale ciężko stwierdzić po fragmentach i to jeszcze z lektorem.

Trochę się jednak różnią te dwie role od siebie, obie są dobre i ostatnio DiCaprio jak mało kto, potrafi przykuć mnie do ekranu ;) Oglądałeś Drogę do szczęścia? Kolejna bardzo dobra/świetna rola Leo, a jakże inna od tych z Infiltracji i Wyspy tajemnic.

Dokładnie,piękny film,a jego kreacja to nie już rzekomo"wkurwiony koleś z brzytwą".
Ale jak w ogóle sobie wyobrażałeś kreacje Leo jako głównej postaci "Shutter Island" cz miał biegać szczęśliwy nie okazywać emocji.
To nie byłoby to czego oczekiwaliśmy Ty jednak narzekasz.
Dalej,"Infiltracja"-pierwsza taka rola DiCaprio,niesamowita gra(klasyk), i znowu jak miał zagrać ? To co zrobił czyli koleś o nie równej psychice,z pewnymi kłopotami,a Ty chciałeś by stał się happy niczym Carrey?
Więc co się go czepiasz ? Aktorami,którzy grają ciągle tak samo są np.:Christian Bale,Keanu Reavs, Mark Walhberg itd..
Ostatnio czytając "FILM" zbulwersowałem się czytając recenzję "Shutter Island" nie dość,że dostał 3/6 to napisali ,że kreacja Leo świetna ale za bardzo się przejął Cytat:"Jakby grał samego Hamleta" czyli,co za bardzo się wysilił,czego nie zrobił Depp w Alicji .

Litości...
Napisałem:

"Sprawdza się to w konkretnych filmach, ale w szerszym kontekście nie najlepiej o nim świadczy"

To znaczy, że nie mam nic do konkretnych kreacji, czepiam się tego że widziałem trzy role Dicaprio które są do siebie podobne.

Nie wiesz czego oczekiwałem, daruj sobie te insynuacje bo są bezpodstawne. Role "kolesia o nie równej psychice, z pewnymi kłopotami" można zagrać na wiele sposobów, tak jak na wiele sposobów De Niro grał gangsterów.

"kolesia o nie równej psychice, z pewnymi kłopotami" -Najlepiej zagrał De Niro w Taksówkarzu

Z tego co wiem, to Scorsese ciągle daję Robertowi do przeczytania scenariusze swoich filmów. Oglądałem też wypowiedź De Nira z rozdań Złotych Globów. Wątpię, czy to Scorsese zrezygnował z De Nira, czy po prostu "tak się jakoś" rozeszli. Aktor nie traci talentu z dnia na dzień. Zresztą, póki co, duetu Scorsese-De Niro i Scorsese-Di Caprio jeszcze niema co porównywać.

lubię i cenię Di Caprio, ale mam już go dość w filmach Scorsese. Jest tylu aktorów których bym u niego zobaczył, przede wszystkim Edward Norton! Ryan Gosling, Kevin Bacon, Matt Dillon, Mickey Rourke!, Eric Bana, Phillip Seymour Hoffman, John Malkovich. Oczywiście mam nadzieję na jeszcze jeden pożegnalny film z De Niro w roli głównej.

Viggo Mortensen byłby świetny, kto widział "Eastern Promises" ten zrozumiał by ten wybór.

widziałem. super film. polecam.

niepotrzebnie kłocicie się (do tych powyżej)o to który aktor jest lepszy, bo zarówno pitt, leo jak i day-lewis to czołówka światowa.

wg mnie daniel day lewis jest najmniej komercyjnym aktorem i chyba troszkę lepszym od dwóch pozostałych.

nie ujmując nic leowi (bo dobrym aktorem jest) denerwuje mnie troszkę jego wiecznie chłopieca uroda, która trochę ,,gryzie " się z rolami jakie odgrywa (np. krwawy diament czy choćby wyspa tajemnic). lepiej wypada w rolach ,,chłopięcych":(catch me if you can)

denerwujące jest też jego ,,hah" , które tak namiętnie powtarza.
to są szczegóły, ale diabeł tkwi w nich właśnie.

dla mnie to wygląda tak:
lewis 10
pitt 9
leo 8,5