Lubię Noah. Jako dr Carter był rewelacyjny. Jego talent został zauważony, co przełożyło się na nagrody Emmy. Z szarej myszki 'wyrósł' na pełnoprawnego członka załogi, wręcz kapitana. Jako jeden z nielicznych aktorów starej ekipy 'ER' gra tam nadal. Za co mu chwała! A tak btw wydaje się być miłym facetem, ale już...