We wczesnych latach 50. wyjechała do Nowego Jorku, aby grać w Ken Murray's Blackouts. Po jakimś czasie pozowała dla fotografa
Toma Kelley'a. Robił on również zdjęcia samej
Marilyn Monroe. Niedługo potem zauważył ją
Howard Hughes. Podarował jej kwiaty w nadziei, że się nim zainteresuje. Pat jednak nie zwróciła uwagi na milionera. Po krótkim czasie podpisała kontrakt z MGM, a potem z Columbia Pictures. W połowie lat 50. została odrzucona przez Columbię. Po tym wydarzeniu przestała otrzymywać propozycje ról w filmach. Wówczas pojechała do Las Vegas, aby tańczyć w klubach. Niedługo potem znaleziono ją martwą, siedzącą na krześle, ubraną w czerwoną sukienkę i we wspaniałym makijażu. Przyczyną śmierci było zatrucie barbituranami. Miała tylko 24 lata.