Patricia Routledge

znam ją tylko z KUA , ale jako hiacynta jest tak świetna , że nawet gdyby pozostałe jej role nie były tak dobre (w co szczerze wątpię...) , uwielbiam ją bez dwóch zdań. w wakacje oglądam sobie hiacyntę po raz kolejny ( niech żyje pewna gazeta;) i wymiękam na nowo. do not brush against my walls!!

Rola zagrana brawurowo, ale i z przymrużeniem oka. To pierwszy serial, który odważyłem się oglądać w wersji oryginalnej i stwierdzam, że dykcja Pani Patricii jest nadzwyczajna, dokładnie można wyodrębnić każde słowo, przecinek i kropkę. Gdyby była Polką to byłoby słychać różnicę między "CH" i "H".

Talent! Talent! Talent! Doskonale zagrała panią Bukiet. Kultowa rola. Można nie lubić tego serialu, ale to naprawdę fajny serial.

- ten sam poziom aktorski, charyzma, zob. np."Miodowe lata" odcinek "Robot kuchenny", gdzie zagrała Jadwigę, pomoc domową. Mamy czy mieliśmy też Krystynę Sienkiewicz, Irenę Kwiatkowską, Barbarę Krafftównę... Jeśli Brytyjczycy uznali Routledge za najlepszą, czuję, że my mamy więcej takich aktorek - najlepszych.

Aktorka zagrała ją naprawdę fenomenalnie! Naprawdę nie wyobrażam sobie nikogo innego w roli Hiacynty. Dzięki niej serial jest taki zabawny i ponadczasowy. Z przyjemnością oglądam powtórki.

Jest genialną aktorką, dykcja, mimika twarzy po prostu geniusz. Każdy film z tą panią miło się ogląda.

tylko czekać aż "miłośnicy kina" po "dogłębnym" zapoznaniu się z jej twórczością wyrzucą ją poza ranking jak setki innych wybitnych aktorów...

ale chyba rolą jej zycia była rola w serialu Co ludzie powiedzą? (Keeping up appearances)

Może mi ktoś łaskawie wytłumaczyć co to ma znaczyć?Kto to w ogóle jest???Pierwszy raz
o niej słyszę.Jakim cudem wylądowała na 3 miejscu???Krystyna Feldman bardziej zasługuje
żeby być na 3 miejscu,a spadła z 6 na 7.Ja już k**wa mać nie ogarniam tego rankingu.1163
osoby jej nabiły ocenę i już baba na 3 miejscu.No...