Jako pierwsze z nim widziałam chyba "Stan gry", gdzie mnie urzekł grą i wizerunkiem...Potem był chyba "Piękny Umysł", gdzie bardzo spodobała mi się jego gra, natomiast film (za pierwszym obejrzeniem), średnio choć teraz podoba mi się nieco bardziej. Dopiero na końcu tak osławionego Maximusa...Russell zagrał...