Nie wybaczę wam tego :P
Joker z Batmana Nolana wymiata.

Brakuje mi tu Otisa z "Domu 1000 trupów" i "Bękartów Diabła" mój ulubieniec.

Scorpion z "Dirty Harry" musi sie tu znalezc! Nie mial jakiegos wyszukanego modus operandi ale drugiego takiego po*eba nie znajdziecie w zadnym filmie!

Nie wiem, dlaczego oddajecie swoje głosy na takich, a nie innych bohaterów, bo, moim
zdaniem naturalnie, najbardziej p******i mordercy, których bałem się niemal przez całe
dzieciństwo, za każdym razem, gdy widziałem ich na ekranie, to Leatherface, Jason czy
nawet Krueger, nie Lecter, nie Bates, nie Doe, a...

reszta się nie umywa, nie chodzi już o sam strach przed świrem z maczetą albo tasakiem :D gra Hopkinsa, mimika itp po prostu genialne, sposób wypowiadania się ha zresztą nie ma co tu się rozpisywać! słusznie wygrywa dr Hannibal "Kanibal" Lecter :D:D:D