Recenzja filmu

Głową w mur (2004)
Fatih Akin
Hermann Lause
Birol Ünel

"I feel you..."

Bohaterowie poznają się w szpitalu. Ona jest dwudziestoletnią Turczynką i trafiła tam po kolejnej próbie samobójczej. Pragnie wyrwać się z domu, w którym źle sie czuję pod "panowniem" ojca.
Bohaterowie poznają się w szpitalu. Ona jest dwudziestoletnią Turczynką i trafiła tam po kolejnej próbie samobójczej. Pragnie wyrwać się z domu, w którym źle sie czuję pod "panowniem" ojca. Wyjście z sytuacji widzi w zamążpójściu. Oczywiście musi to być akceptowany przez rodzinę mężczyzna jej narodowości. Jest to niełatwe, gdyż akcja filmu dzieje się w Niemczech. Los jednak sprawia jej niespodziankę i pojawia się odpowiedni mężczyzna. On zarabia na utrzymanie zbieraniem butelek i zajmuje się głównie pochłanianiem... piwa. Trafił na oddział po wypadku. Uderzył samochodem czołowo w ścianę. Początkowo ma opory przed ożenkiem, ale w końcu jakiś wewnętrzny odruch popycha go przed ołtarz. Związek bohaterów w założeniu jest układem. Ona wyniesie się od rodziców do niego, a przy tym posprząta mu "burdel" w mieszkaniu, ugotuje obiad. Oczywiście (a może i nie) seks nie wchodzi w grę. Natomiast to, że założenia sprawdzają się tylko w teorii chyba każdy wie... Ciekawiej się dzieje w kinematografii niemieckiej. Widać "wysyp" lepszych filmów. Przede wszystkim świeższych, zrobionych z polotem, uniwersalniejszych w wymowie. To nie są "produkty" tylko dla Niemców. Dowodem tego choćby ten film. Jest to jednak koprodukcja niemiecko-turecka. Nie jest to bez znaczenia, gdyż owej tureckości jest w filmie sporo. Choćby piosenka spajająca wątki, a zarazem dzieląca obraz na rozdziały. Do tego dodać można wspomnianą wcześniej narodowość bohaterów oraz przeniesienie późniejszej akcji filmu do Stambułu. Zderzenia kulturowości tureckiej z niemiecką w większym stopniu tu jednak nie uświadczymy. Jednak to nie jest tematem "Głową w mur". Temat jest stary jak świat - miłość. Opis moze przywodzić na myśl komedię romantyczną. Po części to prawda. W tym momencie można też powiedzieć , iż jest banalnie przewidywalny. Początkowa niechęć mężczyzny do kobiety mija. Dziwne, ale akurat niezbyt mi to przeszkadzało. Film nie stroni od zabawnych scen, a zarazem ma nutę romantyzmu.Nie jest to jednak taki typ humoru jakiego bym się spodziewał. Nie jest też wymuszony. Reżyser dość subtelnie i z urokiem pokazuje nam stopniowe rozwiajnie się więzi między małżeństwem. Szczególnie dobre wrażenie robi dialog, a i same postacie zyskują sympatię widza. Mamy też oprócz głównych bohaterów inne postacie, które tworzą galerię różnych osobowości (np. przybrany stryj, ojciec panny młodej i przyjaciółka pana młodego). Sama fabuła i kolejne sceny są na tyle wciągajace, że odciagają uwagę od wykonania, które i tak jest przyzwoite. Fajne, nieco chaotyczne zdjęcia, a przy tym w tle niezła muzyka. Pierwszy z brzegu przykład - z początku filmu, gdy bohater przy dźwiękach "I feel you" Depeche Mode jedzie samochodem. Okazuje się jednak, że taki wesoły i sielankowy charakter filmu jest zmyłką. W pewnym momencie akcja nieco przysiada i podczas projekcji zastanawiałem się, czy to tak banalnie się skończy. Reżyser jednak "walnął z grubej rury". Co więcej zrobił wyraźny rozdźwięk między pierwszą połową, a drugą. Potem było kilka scen nieco rozładowujących napięcie, ale fakt faktem, nieco mi to zaburzyło obraz całości. Niestety pewien dysonans pozostawał. Ta druga część nie jest bynajmniej zła. Jest po prostu inna. Mniej luźna, poważniejsza. Bliższa życiu, a zarazem nieco ten realizm jest naciągany, a nagromadzenie sytuacji budzi wątpliwości. Nie do końca przekonało mnie też zakończenie. Ja "ściemniłbym" ekran w scenie z "balkonem". Reżyser nazbyt wyraźnie chce wszystko nakreślić, mniej swobody zostawia widzowi. Widz ma siedzieć i oglądać. Śmiać się w odpowiednich momentach, a poczuć bardziej refleksyjnie w innych. W tym momencie wnikam jednak w treść, a nie chciałbym spoilerować. Sam film jest jednak przyjemny i wart zobaczenia. O tym czy zapada w pamięć dopiero się przekonam... Jest to jednak spora niespodzianka ze strony Niemiec.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Głową w mur" opowiada historię Cahita, czterdziestoletniego tureckiego emigranta, mieszkającego w... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones