Recenzja filmu

Czarny węgiel, kruchy lód (2014)
Yi'nan Diao
Fan Liao
Lun-Mei Kwei

Chińska subtelność

Nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na zeszłorocznym Berlinale filmu Yi'nan Diao to hipnotyzujący seans, pełen niejednoznacznych symboli, ale nieprzekraczający granicy między artystycznym kinem i
Nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na zeszłorocznym Berlinale filmu Yi'nan Diao to hipnotyzujący seans, pełen niejednoznacznych symboli, ale nieprzekraczający granicy między artystycznym kinem i artystowskim banałem. Świadczy to o wyczuciu reżysera, który dzięki równoważeniu formy i treści, brawurowo wpisuje się w gatunek, jednocześnie bezkompromisowo łamiąc jego konwencję. Pełen paradoksów "Czarny węgiel, kruchy lód" to udana realizacja założeń filmu noir na egzotycznym gruncie. Zagmatwana historia kryminalna służy obserwacji powiązań między portretem psychologicznym postaci, analizą chińskiego społeczeństwa i atmosferą ponurego przemysłowego miasta.

Nieprzypadkowo stylistyka zdjęć wydaje się dziwnie znajoma i uniwersalna. Posępne industrialne zabudowania tworzą niespójną tkankę miejską budzącą wrażenie osamotnienia; upstrzone kiczowatymi dekoracjami lokale usługowe manifestują swoją obecność feerią barw i tandetnymi zachodnimi plakatami. Dbałość o szczegóły scenograficzne z powodzeniem nakreśla jedyny w swoim rodzaju portret komunistycznego ośrodka przemysłowego, ale także krajobrazu Polski u progu przemian lat 90., będącej nieudolną laurką złożoną estetycznej wolności. Światła wesołego miasteczka i pulsujący parkiet taneczny lokalnej dyskoteki wydają się żałosną rekompensatą dla spragnionych rozrywki mieszkańców.

Wrzuceni w tę depresyjną przestrzeń główni bohaterowie są z nią nierozłącznie związani, a ich samotność zdaje się do niej przynależeć. Okoliczności sprzyjają wzorowaniu postaci na archetypach charakterystycznych dla kina noir. Cyniczny detektyw Zhang Zili (Fan Liao) topi smutki w kolejnych kieliszkach, co nie przeszkadza mu w tropieniu sprawcy dwóch powiązanych ze sobą morderstw. Kluczem do rozwiązania zagadki i jednocześnie zgubą Zhanga jest pełna melancholijnego uroku pracownica pralni Wu Zhizen (Lun Mei Gwei). Bohaterowie borykają się z ciężarem przeszłości, ale - jak powiedział sam reżyser w jednym z wywiadów - "na co dzień zachowują się tak, jakby nic się nie wydarzyło". Ich historia nie jest jednak drogą do odkupienia i wyrwania się z matni. I choć szarą rzeczywistość w finałowej scenie rozświetlają fajerwerki (oryginalny tytuł filmu w dosłownym tłumaczeniu brzmi "Fajerwerki w świetle dnia"), ich błysk może ją odkształcić tylko na chwilę.

Dzięki symbolice filmu Yi'nana i uniwersalności postaci, odczytanie podjętej przez niego tematyki w szerokim kontekście socjologicznym wydaje się oczywiste. Bohaterowie i miejsce akcji reprezentują najbardziej brutalne oblicze chińskich prowincji północnych - wielkiej fabryki rządzonej przez bezlitosną kapitalistyczną machinę. Oblicze tak różne od lepiej sprzedających się na ekranie pejzaży południowych, w których dziedzictwo kulturowe i naturalne przeplata się z potęgą nowoczesności. Ponadto, kompozycja scen zbiorowych podkreśla wyobcowanie jednostki w społeczeństwie; na dyskotece Zhang nieudolnie tańczy sam do cukierkowo optymistycznej piosenki. Wu Zhizen wybiera skutą lodem rzekę, oddalając się od zgiełku miejskiego lodowiska. Z tej bolesnej wizji świata wyłania się obraz społeczeństwa, które padło ofiarą historii, pozostawionego samemu sobie wobec skutków brutalnych przemian gospodarczych.

"Czarny węgiel, kruchy lód" to nie tylko wciągająca fabuła, aktorski popis i świetne zdjęcia. Jest to przede wszystkim obraz urzekający i niepokojący zarazem; dzięki wrażliwości i wyostrzonemu zmysłowi obserwacyjnemu reżysera, historia bohaterów ma wymiar nie tylko lokalny, ale (przede wszystkim?) uniwersalny.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
*** UWAGA! RECENZJA ZDRADZA KLUCZOWE ELEMENTY FABUŁY *** Chiński kryminał zgarnia Złotego Niedźwiedzia?... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones