Z historii znamy dużo przykładów znęcania się nad jeńcami wojennymi. W czasie II Wojny Światowej były obozy koncentracyjne, zsyłki na Sybir, katorżnicza praca w obozie najeźdźcy. Mniej słyszy się
Z historii znamy dużo przykładów znęcania się nad jeńcami wojennymi. W czasie II Wojny Światowej były obozy koncentracyjne, zsyłki na Sybir, katorżnicza praca w obozie najeźdźcy. Mniej słyszy się o eksperymentach dokonywanych na ludziach. Wojna daje duże możliwości - można uczynić istoty ludzkie królikami doświadczalnymi, zabijać je i torturować bez konsekwencji. Podczas II Wojny Światowej ucierpiały na tym i zostały bestialsko zamordowane setki tysięcy ludzi. Jednak obraz obozu śmierci ukazany w "Men Behind The Sun" wywołuje największe przerażenie, jakie jakiekolwiek obrazy wojenne zdołały spowodować... Film opowiada historię Oddziału 731, który powstał w 1932 roku w Japonii w celu dokonywania badań na ludziach, które miały pomóc w odkryciu broni biologicznej. Badań dokonywano na jeńcach wojennych, głównie chińskich, koreańskich i rosyjskich. Życie ludzkie nie miało żadnej wartości - pomijając fakt, że doskonale nadawało się do eksperymentów. Dzięki śmierci więźniów obozu zaoszczędzono wiele lat badań, a tylko to liczyło się dla Japończyków. Ofiary nie miały od kogo oczekiwać pomocy, przyjeżdżając do Oddziału 731 trzeba było być przygotowanym na (mniej lub bardziej straszną) śmierć. Film powstał w 1988 - i jak na ten wiek zrobiony jest naprawdę dobrze. Wszystkie sceny tortur i śmierci oddane są bardzo realistycznie - wręcz można odczuć strach i obrzydzenie, jakby aktorzy doświadczali cierpienie naprawdę. Ukazanie Oddziału 731 z różnych punktów widzenia - ofiar i ich oprawców - sprawia, że film jest wielowymiarowy i skłania widza do myślenia nad motywami działania bohaterów i skutkami tych działań. Realizm jest tym ważniejszy, że film jest stworzony na faktach: jest dziełem historycznym skłaniającym do refleksji, a także pewnego rodzaju lekcją. Co może uczynić z ludźmi wojna? Czy człowiek może całkowicie wyzbyć się moralności? Jaką wartość ma ludzkie życie? - Te i inne problemy przedstawione są w filmie. Odpowiedź na nie zależy od widza. O czym dokładnie opowiada "Men Behind The Sun"? Nie jest to typowy film wojenny - nie znajdziemy tu scen batalistycznych i rozdartych pomiędzy poczuciem obowiązku i chęcią życia żołnierzy. To dzieło skupia się na temacie tabu, okropnych zbrodniach dokonywanych przez szanowanych w świecie uczonych, wpływie realiów wojny na ludzką psychikę. Przez ukazanie śmierci w całym jej naturalizmie i realności pokazana jest podłość, brak uczuć i hamulców moralnych. To, co człowieka czyni zwierzęciem, to przyzwolenie mu na traktowanie drugiego jak śmiecia - bo to ludzie ludziom zgotowali ten los. Tłuczenie zamarzniętych dłoni, ściąganie skóry z rąk czy eksperymenty z pomieszczeniem ciśnieniowym to tylko niektóre z form tortur i "badań" przeprowadzonych w osławionym oddziale. No i spisujący spokojnie i skrupulatnie skutki tych "zabiegów" badacze... Wojna kieruje się swoimi prawami - śmierci tych ludzi nie można było uniknąć. Większość z oprawców już nie żyje, więc nie ma od kogo żądać sprawiedliwości. Wniosków z filmu można wyciągnąć wiele: najważniejszy jest taki, że realia wojenne wyzwalają w człowieku najgorsze instynkty, a każdy z nas okrucieństwo ma już wrodzone. To, do jakich rozmiarów się ono rozwinie, zależy od środowiska, w jakim żyjemy i od okoliczności. Wojna i odizolowany Oddział 731 to wyśmienity duet, który z każdego człowieka uczyniłby istotę gorszą od zwierzęcia... Jako film historyczny i wojenny "Hei tai yang 731" spełnił swoje zadanie. Produkcja godna polecenia tym, którzy w filmie szukają czegoś więcej niż rozrywki.