Recenzja filmu

Party Girl (2014)
Marie Amachoukeli
Claire Burger

Party Girl, Pretty Girl

W piękną, melancholijną "Party Girl" wpisana jest czułość, cierpliwość i niebywałe zrozumienie dla postaci, która nie może pojąć ani siebie, ani targających nią emocji. Wspólnie z dwiema
Angélique (Angélique Litzenburger) przygotowuje pokój dla swojej szesnastoletniej córki. Dziewczyna jest w rodzinie zastępczej, odwiedza matkę z okazji jej ślubu. "Nie wiem, kim jest jej ojciec" – przyznaje Angélique, kiedy z ust jej narzeczonego pada niewygodne pytanie – "byłam młoda, dużo imprezowałam". Kiedy Cynthia (Cynthia Litzenburger) się urodziła, Angélique musiała być po czterdziestce. Dziś jest po sześćdziesiątce. Nadal bawi się do białego rana, tańczy w świetle czerwonych neonów i brak jej tylko odwagi, by przyznać, że ma złamane serce. Nadszedł jednak czas, żeby się ustatkować. Księżniczka kiczu zamknięta w nocnym klubie zostanie uratowana przez księcia z bajki. Michel (Joseph Bour) zabierze ją do swojego mieszkania w małym miasteczku przy francusko-niemieckiej granicy.


    
"Party Girl" jest mroczna jak baśnie braci Grimm i naturalistyczna jak "Tajemnica ziarna" Abdellatifa Kechiche'a, jak przystało na film oparty na faktach oraz nakręcony z udziałem naturszczyków. W paradokumentalnej konwencji Samuel Theis portretuje swoją matkę – prostytutkę w futrze i getrach w panterkę. Zbyt mocno umalowaną, za bardzo eksponującą tanią biżuterię i życiowe przyzwyczajenia. Syn jednak nie ocenia matki. Nie wymierza jej kary, nie mówi o żalu. W piękną, melancholijną "Party Girl" wpisana jest czułość, cierpliwość i niebywałe zrozumienie dla postaci, która nie może pojąć ani siebie, ani targających nią emocji. Wspólnie z dwiema reżyserkami Theis przygląda się temu, co zwykliśmy nazywać niedojrzałością. Zazwyczaj mówimy o niej w kontekście amerykańskich niezależnych filmów i trzydziestolatków, którzy mieszkają w dziecięcych pokojach i żyją na koszt rodziców. Portret Angélique poszerza perspektywę.
    
W serii świetnie zainscenizowanych scen podstarzała party girl mierzy się z presją otoczenia i udowadnia, przede wszystkim sama sobie, że nie jest w stanie wejść w role, jakie społeczeństwo narzuca kobiecie w jej wieku. Litzenburger jest wiarygodna w każdym swoim geście, niepewnym spojrzeniu uchwyconym przez kamerę Juliena Pouparda i uśmiechu, za którym skrywa się lęk i pragnienie ucieczki. Angélique tęskni za domem – nocnym klubem zawsze skąpanym w czerwonym świetle. Znajomym, oswojonym, dającym poczucie bezpieczeństwa i wolność. Tych dwóch rzeczy nie ma w szarym, zwyczajnym mieszkaniu Michela. W domu czerwień klubu zastępuje róż wyblakłych dresów; mrok ustępuje słonecznemu światłu, a barowe ćmy długie godziny mogą spędzać tylko przy kuchennym stole. Jest nudno.



Angélique ani nie pasuje do nowego świata, ani on nie spełnia jej oczekiwań. Mimo tak wyraźnych kontrastów, w filmie Amachoukeli-Barsacq, Burger i Theisa nie ma jednak miejsca na czarno-białe podziały. "Party Girl" to wariacja na temat bajki o Kopciuszku, ale nie jej filmowa, uwspółcześniona wersja. Emocje są tu bardziej skomplikowane, powody i skutki działań – nieoczywiste, a cele – nie zawsze jasno zdefiniowane. Ślub nie musi być wisienką na torcie, a fraza "i żyli długo i szczęśliwie" zwieńczeniem historii. Gdzieś w jej połowie Michel zabiera Angélique i jej rodzinę na lot balonem. Kadr po raz pierwszy i jedyny wypełnia się wówczas feerią barw. W nas rodzi się jednak poczucie, że ów baśniowy krajobraz do niczego tu nie pasuje; że unoszące się w powietrzu balony są nadzieją na piękną podróż, ale zanim ta nastąpi, trzeba unieść się z ziemi, dać się porwać. A na to już nie każdego stać.
1 10
Moja ocena:
8
Rocznik '86. Ukończyła filmoznawstwo na UJ, dziennikarka, krytyczka filmowa, programerka Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Jako wolny strzelec współpracuje z portalami Filmweb.pl, Dwutygodnik.com i... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones