Recenzja filmu

On, ona i on (2001)
Ferzan Özpetek
Margherita Buy
Stefano Accorsi

Pedałując ku miłości

Ferzan Ozpetek jest Turkiem, który przybył do Rzymu, by studiować historię sztuki i aktorstwo. Tak bardzo zasymilował się z kulturą Włoch, że zaczął tam tworzyć filmy. Najczęściej są one
Ferzan Ozpetek jest Turkiem, który przybył do Rzymu, by studiować historię sztuki i aktorstwo. Tak bardzo zasymilował się z kulturą Włoch, że zaczął tam tworzyć filmy. Najczęściej są one umieszczane w społeczności włoskiej, ale nie brakuje w nich także odniesień do korzeni reżysera. Kino Ozpeteka zawsze podejmuje wątek homoseksualny i zawsze porusza pogmatwaną delikatność uczuć. Antonia i Massimo są kompletnym małżeństwem. Kochają się, szanują, uwielbiają. Po 15 latach wspólnego życia wciąż potrafią się zaskakiwać. Mają bardzo dobry status materialny. Pewnego dnia Massimo ginie w wypadku samochodowym. Załamana Antonia, opłakując stratę męża, odkrywa, że przez ostatnie 7 lat miał on romans. Zdumienie przeradza się w szok, gdy okazuje się, że drugie życie Massimo dzielił z mężczyzną. Antonia wkracza w potajemny świat męża. Na początku chce tylko wiedzieć, dlaczego ją zdradzał, potem jest ciekawa i zafascynowana poznanymi ludźmi, aż w końcu staje się częścią tej dziwnej "rodziny". Najistotniejszą sprawą w opowiadanej przez Ozpeteka historii jest miłość - jej istota i znaczenie, odcienie i przejawy oraz miejsce, jakie zajmuje w życiu bohaterów. Film szuka odpowiedzi na pytanie, czy może być dzielona, czy można kochać z równą intensywnością więcej niż jedną osobę. Ogromne uczucie łączy Antonię i Massimo, ale w tym samym czasie mocnym uczuciem pałają do siebie Massimo i Michele. Luisella, poszukując miłości, nieustannie puszczana jest kantem przez swoich chłopaków. Ernesto tak bardzo kochał swojego partnera, że celowo zaraził się od niego wirusem HIV, gdyż chciał być tak blisko niego, jak to tylko możliwe. Antonia i Michele, poznając się lepiej, dają się sobą zauroczyć, tworzą się między nimi zalążki uczuć, na które nie są jeszcze gotowi. "On, ona i on" to droga, jaką bohaterowie przechodzą od tajemniczej, niejasnej przeszłości, przez burzliwą, niełatwą, ale i oczyszczającą teraźniejszość, po znów zagadkową i nieodgadnioną przyszłość. Ozpetek nie usiłuje szokować, z wyczuciem i umiarem tka historię o zwykłych ludziach, tak różnych obyczajowo, kulturowo, tożsamościowo, a mimo to tak bliskich sobie, a także widzowi. Naturalnością zachwyca Margherita Buy (Antonia), prawdziwie w roli Michele wypada Stefano Accorsi. Świetni są odtwórcy drugiego planu na czele z Serrą Yilmaz, ulubioną aktorką Ozpeteka. Bardzo dobrze napisany scenariusz, łączy ze sobą elementy sprawnie poprowadzonej intrygi, ze stopniowo ujawnianymi sekretami przeszłości i mnogością ciekawych wątków wplecionych w życie epizodycznych postaci. Miłość jest uczuciem nieobliczalnym, któremu żaden człowiek nie jest w stanie się oprzeć. Miłość przybiera też różne barwy, często takie, które na pierwszy rzut oka nie są w naszym guście. Jednak zdarza się, że wszyscy znajdujemy się w peletonie uczuć i pedałujemy do mety z napisem "miłość".
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Na początek zrobię coś niewybaczalnego w recenzji: stwierdzę, że nie jest to dobry film. Dobra recenzja... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones