Recenzja filmu

Jeziorak (2014)
Michał Otłowski
Jowita Budnik
Sebastian Fabijański

Ponura jesień

Rzadko udaje się w Polsce nakręcić naprawdę dobry film sensacyjny. Najczęściej są to przepełnione wulgaryzmami i przemocą średniaki, często niepotrzebnie połączone z komedią. Michał
Rzadko udaje się w Polsce nakręcić naprawdę dobry film sensacyjny. Najczęściej są to przepełnione wulgaryzmami i przemocą średniaki, często niepotrzebnie połączone z komedią. Michał Otłowski postanowił udowodnić, że nawet u nas można nakręcić poważny film sensacyjny. Ten młody i mało znany reżyser zabrał się za rzecz bardzo trudną i udało mu się. Jego "Jeziorak" to porządne kino, mogące konkurować z zagranicznymi gigantami gatunku. 

 

W tajemniczych okolicznościach znika dwóch policjantów. Jeden z nich jest partnerem podkomisarz Izy Dereń (Jowita Budnik). Podczas przeczesywania lasów grupa poszukiwawcza zostaje ostrzelana przez tajemniczego bimbrownika Wilhelma Bryla (Łukasz Simlat), a kilka dni później z jeziora zostaje wyciągnięta młoda, ukraińska prostytutka. Będąca w zaawansowanej ciąży Dereń przejmuje wszystkie trzy śledztwa. W miarę upływu czasu przekona się, że z pozoru niemające ze sobą nic wspólnego sprawy, wzajemnie się zazębiają i odsłonią wiele kompromitujących faktów i mają związek z nią samą.

 

Świat w "Jezioraku" jest ponury i zimny. I nic dziwnego - trwa jesień. Częściej mamy tu niebo pochmurne i ciężkie, niż bezchmurne i słoneczne. Ale to dobrze. Aura doskonale wpisuje się w klimat opowiadanej historii. Tajemnice się mnożą, a reżyser nie spieszy się z ich wyjaśnieniem. Prowadząca je Dereń będzie musiała się cofnąć do przeszłości, gdy się okaże, że to wszystko ma wiele wspólnego z wydarzeniami sprzed ponad trzydziestu laty. Jednocześnie pozna również swoją historię. 

 

Jak na produkcję tego typu, film jest zaskakująco spokojny. Reżyser nigdzie się nie spieszy. Pomimo że akcja trwa nieco ponad półtora godziny, nie ma się wrażenia, aby gonił nas czas. Dzięki temu widz może samodzielnie rozejrzeć się w sytuacji i zacząć myśleć. Zagadki nie rozwiązują się same i potrzeba czasu, aby dojść do jedynych, sensownych odpowiedzi. I my ten czas dostajemy.

 

Szczególne brawa należą się jednak Budnik. Jej bohaterka to kobieta silna i twarda, pracująca w niełatwym zawodzie, zwłaszcza dla pań. Dodatkowo jest w ciąży, a ojciec dziecka zaginął. Pomimo, że otaczający ją mężczyźni zachęcają ją do odpoczynku, lub przynajmniej zwolnienia tępa, ona nie daje się zniechęcić. Całkowicie poświęca się pracy. Jest to najbardziej wyrazista postać w tym filmie. Dla odmiany otaczający ją panowie, to w zasadzie tło. Żadnemu z nich nie udaje się jej przyćmić, a niejednokrotnie pokarze im gdzie jest ich miejsce i nieraz udowodni, że nadaje się do tej roboty lepiej niż niejeden z nich, zaś intuicji mogliby jej tylko zazdrościć. Dereń to nie marzycielka, tylko kobieta pozbawiona złudzeń. Na jej twarzy rzadko gości uśmiech i niechętnie ukazuje jakiekolwiek uczucia i dopiero najcięższe chwile zmuszą ją do płaczu. 

 

"Jeziorak" to bardzo dobry film i prawdziwa perełka w swoim gatunku. Otłowski nie szarżuje wątkami, wprowadza tyle ile potrzeba i nie gubi żadnego z nich. Pomału prowadzi swoją bohaterkę, a wraz z nią i widzów do rozwiązania zagadki i pozostawia nas usatysfakcjonowanych. 
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Zagadkowe zniknięcie dwójki policjantów, morderstwo ukraińskiej prostytutki oraz tajemnica skrywana przez... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones