Recenzja filmu

W skórze węża (2006)
Éric Barbier
Yvan Attal
Clovis Cornillac

Prawo zemsty

Wykwintny i nastrojowy mroczny thriller psychologiczny będący sycącą ucztą dla wszystkich fanów gatunku. Kolejny dowód na to, że Francuzi wiedzą, jak buduje się porządną intrygę.
Francuzi ostatnimi czasy raz za razem udowadniają, iż dobrze wiedzą, jak przyrządzić mroczny thriller. Jest wykwintnie, nastrojowo i oczywiście w pełni profesjonalnie. Dotyczy to również filmu Erica Barbiera "W skórze węża". Jednak w tym przypadku pozostaje niedosyt. Pomysł fabularny, którego podstawą była powieść Teda Lewisa, dawał bowiem możliwości stworzenia fascynującego dramatu psychologicznego. Barbier zachował się niczym rasowy Amerykanin i sprowadził wszystko do znakomitego, ale mimo wszystko "tylko" kryminalnego wątku. Bohaterem filmu jest Vincent - fotograf, który właśnie jest w trakcie sprawy rozwodowej i walki o prawa rodzicielskie. Sytuacja komplikuje się, kiedy pewna dziewczyna oskarża go o gwałt. Wkrótce potem ginie ona na jego oczach, tuż po wykonaniu kompromitującej dla Vincenta sesji, w której wziął bezwolnie udział. Vincent nagle staje się ofiarą szantażu, a stawką jest nie tylko pomyślne zakończenie się sprawy rozwodowej, ile wręcz wolność. Interesująca intryga, ciekawe postaci i spokojna, lecz pewnie prowadzona narracja sprawiają, że "W skórze węża" odbiera się jako obraz niejednoznaczny i intrygujący. Dwaj główni bohaterowie wymyślają coraz to nowe fortele, by podejść się nawzajem. Na nieszczęście dla widza reżyser skoncentrował się tylko na tym. A przecież "W skórze węża" mogło stać się wnikliwym studium ludzkiej natury, gdzie granica między dobrem a złem praktycznie nie istnieje. Każdy z bohaterów ma mocne podstawy, by zachowywać się tak, jak się zachowuje. Można było łatwo żonglować tym, kto jest katem, a kto ofiarą. Tymczasem tutaj przeszłość bohaterów wyjaśnia jedynie intrygę i tyle. Barbier za widza decyduje, kto jest dobry a kto zły i zdania nie zmienia do końca filmu. Kiedy jednak zamkniemy oczy na to, czym mogło być "W skórze węża" to i tak pozostaje dużo powodów do zadowolenia. Należą do nich bardzo dobre kreacje aktorskie Yvana Attala i Clovisa Cornillaca, czy ciekawie zawiązana i plątana intryga, z zaskakująco małą liczbą logicznych pomyłek. Osoby lubiące psychologiczne thrillery poczują się w pełni usatysfakcjonowani ucztą przygotowaną przez twórców. Film jest może odrobinę za długi. Osobom, które oglądającym sporo francuskich filmów, może się też zdawać, że podobne historie już widzieli. Są to jednak niewielkie mankamenty, które nie psują odbioru całości.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones