Recenzja filmu

Kung Fu Szał (2004)
Stephen Chow
Stephen Chow
Xiaogang Feng

Ucząc się Kung fu, uczysz się jak unikać przemocy ? Stephen Chow

Reżyser filmu Stephen Chow zagrał w ponad 60 filmach, pomimo iż liczy sobie dopiero 46 wiosen. Aktorską przygodę rozpoczął od prowadzenia programu dla 5/6-latków "Ta lo ji kong wu". W "Kung Fu
Reżyser filmu Stephen Chow zagrał w ponad 60 filmach, pomimo iż liczy sobie dopiero 46 wiosen. Aktorską przygodę rozpoczął od prowadzenia programu dla 5/6-latków "Ta lo ji kong wu". W "Kung Fu Szał" poza reżyserią i zagraniem głównej roli, zajął się komponowaniem muzyki (wzorowanej na yu yu chong pin popularnej w latach 60.) oraz produkcją. Film, jak mówi sam reżyser, stanowi hołd dla twórców zajmujących się tematyką sztuk walki. "Kung Fu Szał" zdobył uznanie nie tylko w Azji, ale i na całym świecie. Świadczą o tym nominacje do takich nagród jak BAFTA (w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny) czy Złoty Glob (w kategorii Najlepszy Film Zagraniczny). Poza tym, pod względem przychodów z kina przebił "Shaolin Soccer" – poprzedni film Chowa, który dzierżył tytuł najlepiej zarabiającej produkcji w Hongkongu. Akcja filmu osadzona jest w latach 40. XX wieku w Chinach. Głównym bohaterem jest Sing. To pozornie zwykły człowiek starający się za wszelką cenę zdobyć pieniądze. Nieobca jest mu kradzież lodów czy podszywanie się pod członka Gangu Siekier. Sing posiada niezwykłą zdolność, a dokładniej potrafi regenerować się po niemal każdej ranie, co w wielu sytuacjach mu się przydaje. Wspiera go lekko nierozgarnięty przyjaciel Bone. Fabuła opiera się na dążeniu Singa do bycia gangsterem z krwi i kości, aczkolwiek los pokrzyżuje mu plany i to nie raz. Film otwiera brutalna scena mająca ukazać, jak okrutny jest Gang Siekier. Sam Gang pojawia się w kinie nie po raz pierwszy. Ukazany został chociażby w filmie "Legendzie pijanego mistrza" z Jackie'm Chanem, ale w jednym z wywiadów Chow stwierdził, że pomysł zaczerpnął z filmu "Pięściarz z Shantung" z 1972 roku. Choć nie jest to produkcja hollywoodzka, film kończy się szczęśliwie i zawiera otwarte okno dla kontynuacji, o której krąży plotka, że trafi do kin w 2010 roku. Humor powinien spodobać się każdemu zwolennikowi filmów Leslie Nielsena, Bustera Keatona, czy też tym, którzy uwielbiają filmy walki. Jego specyfika jest prosta do zrozumienia dla widza z każdego zakątka świata. Poza niesamowitym humorem zaskakującym widza na każdym kroku, to sceny walki są najmocniejszym elementem filmu. Trzeba jednak zaznaczyć, że choreografia jest mocno… urozmaicona. Niektóre momenty przywodzą na na myśl, na przykład "Hero" Zhanga Yimou, a inne grę na automacie do pinballa. Walka na linach jest nieodłącznym elementem coraz większej liczby filmów azjatyckich. Stephen Chow przez trzy miesiące poznawał tajniki kung fu i trzeba przyznać, że na ekranie nie widać, iż na nauce spędził tak mało czasu. Efekty specjalne stoją na bardzo wysokim poziomie. Rzadko można dostrzec, które ujęcie czy część ciała wygenerowano komputerowo. Co do scenerii to tylko Zaułek Chlew został zbudowany od zera. Reszta filmu kręcona była w studiu w Szanghaju. Sam Zaułek jest bliski reżyserowi, ponieważ dokładnie w takim wychowywał się w czasach młodości i, jak mówi, tęsknił za tym miejscem. Widz dostrzeże sporo nawiązań do innych filmów jak np. "Matrix", "West Side Story"(scena tańca na początku filmu), "Forrest Gump", "Kill Bill", czy też kreskówek ze Strusiem Pędziwiatrem, a także odwołanie do poprzedniego filmu Chowa "Shaolin Soccer". Scena w samochodzie, z udziałem Landlady i członków Gangu Siekier, to hołd dla postaci Bruce'a Lee. Tak jak nie ma ludzi doskonałych, tak nie ma doskonałych filmów. „Kung Fu Szał” posiada błędy i wpadki, ale są to drobiazgi, których widz wciągnięty w akcję nie dostrzeże przy pierwszym seansie. A warto obejrzeć "Kung Fu Szał" kilka razy.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones