Recenzja filmu

Kamienne pięści (2016)
Jonathan Jakubowicz
Édgar Ramírez
Robert De Niro

Życie boksera

Obdarzony przesadną dumną, nieuzasadnionym zacietrzewieniem i manierami jaskiniowca Duran nie brzmi jak materiał na idealnego bohatera hollywoodzkiej produkcji. Są w filmie takie sceny, kiedy
Takich pseudonimów jak "Kamienne Pięści" nie dostaje się przypadkiem. Na swój budzący postrach tytuł Roberto Duran zapracował w pierwszych latach kariery, kładąc na deski niemal wszystkich, którzy odważyli się stanąć z nim na ringu. Ten nieustępliwy, wiecznie głodny i wściekły na wszystko, co amerykańskie, panamski bokser został uznany za jednego z pięciu najlepszych zawodników lat 80. i jednego z ośmiu najznamienitszych w historii. Duran zasłynął jednak nie tylko ze swoich spektakularnych zwycięstw, ale i hucznych upadków. To kolejny bokser, którego burzliwe życie ułożyło się w gotowy scenariusz. 



Obdarzony przesadną dumną, nieuzasadnionym zacietrzewieniem i manierami jaskiniowca Duran nie brzmi jak materiał na idealnego bohatera hollywoodzkiej produkcji. Są w filmie takie sceny, kiedy wydaje się wręcz, że to najzwyczajniej na świecie ordynarny prostak, któremu odechciewa się kibicować. Jonathan Jakubowicz, reżyser i scenarzysta "Kamiennych Pięści", a także grający tytułową rolę Edgar Ramirez nie pozwalają jednak, by to powierzchowne usposobienie bohatera dyskwalifikowało go w oczach widzów. Pierwszy z nich zadbał o to, by w fabule znalazły się wzruszające sceny z dzieciństwa usprawiedliwiające postępowanie filmowego Durana, a drugi włożył serce w to, by spod fasady Durana-chama wynurzał się także ujmująco prosty, refleksyjny i w gruncie rzeczy dobrotliwy chłopak o godnej podziwu woli walki. Ich starania są skuteczne. Filmowy Roberto Duran rozpala serca i roznieca nadzieję, że w życiu wszystko jest możliwe.

Inna sprawa, że Jakubowicz żongluje faktami tak, by jego bohater jak najlepiej wypadł na ekranie. Kontrowersyjne kwestie – takie jak przerwanie rewanżowej walki z Sugar Rayem Leonardem (tym samym, z którym starcie na ringu złamało karierę i psychikę Dicky'ego Eklunda, granego przez Christiana Bale'a w "Fighterze") czy rzekomy powrót na szczyt po miażdżącej porażce – zostały wygładzone w taki sposób, że nie mamy wątpliwości, po czyjej stronie stoi reżyser. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Jakubowicz wypolerował z taką samą troską życiorysy wszystkich swoich bohaterów – włącznie z rywalem Durana, Sugar Rayem Leonardem fantastycznie przedstawionym przez Ushera Raymonda. Filmowy Sugar Ray to niemal kryształowa postać, całkowite przeciwieństwo Durana – inteligentny, kulturalny i przemawiający wyłącznie językiem miłości. Możliwe jednak, że właśnie dzięki temu kontrastowi relacja obu bohaterów daje na ekranie tak dużo satysfakcji. A kiedy ostatecznie okazuje się, że ich trudne początki mogą się przerodzić w prawdziwą przyjaźń – widz doświadcza eksplozji emocji. 



Źródłem pozytywnych uczuć jest też w "Kamiennych Pięściach" postać Raya Arcela – legendarnego trenera największych gwiazd boksu, który po 10 latach zawodowej emerytury (kryje się tu ciekawy gangsterski wątek z udziałem Johna Turturro) zdecydował się wziąć Durana pod swoją opiekę. Grający Arcela Robert DeNiro dostaje na ekranie wystarczająco dużo czasu, by uwiarygodnić go jako ciepłego, mądrego i budzącego szacunek bohatera. To zresztą w "Kamiennych Pięściach" postać niemal tak samo ważna, co sam Duran. I chociaż także w jego historii Jakubowicz pozwolił sobie na kilka przekłamań, DeNiro udało się udowodnić, że Ray Arcel to postać, która równie dobrze sprawdziłaby się na pierwszym planie.  
 
"Kamiennym Pięściom" daleko do opowieści o "Wściekłym Byku" czy Mickym Wardzie i jego bracie z "Fightera". Historia Roberto Durana opowiedziana przez Jonathana Jakubowicza jest zbyt uproszczona, za bardzo wyglansowana, by mogła się równać z najlepszymi w gatunku. Ale to wciąż przyjemna, rozpalająca i momentami rozbrajająco zabawna rozrywka z udanymi aktorskimi kreacjami. Powodów do obejrzenia "Kamiennych Pięści" zdecydowanie nie brakuje.  
1 10
Moja ocena:
6
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones