Recenzja filmu

Salt (2010)
Phillip Noyce
Angelina Jolie
Liev Schreiber

Biała śmierć

Pod koniec ubiegłego wieku przeprowadzono kampanię, która miała na celu uświadomienie społeczeństwu, że przemoc w rodzinie jest (ponoć) rosnącym problemem. W kampanii użyto między innymi
Pod koniec ubiegłego wieku przeprowadzono kampanię, która miała na celu uświadomienie społeczeństwu, że przemoc w rodzinie jest (ponoć) rosnącym problemem. W kampanii użyto między innymi billboardów, a jeden z nich przedstawiał okrutnie obitą facjatę kobiety, nad którą widniało hasło: "bo zupa była za słona". Bohaterki poniżej opisanego filmu taki los nie spotkałby nie dlatego, że jej mąż to czuły niemiecki arachnolog (August Diehl), ale dlatego, że Evelyn Salt (Angelina Jolie) to kobieta, przy której sam James Bond mógłby popaść w niemałe kompleksy.

Evelyn jest agentką CIA, która przeszła niemało jako więziony i torturowany jeniec w Północnej Korei. Prawdziwe piekło zgotował jej jednak pan Olbrychski, który jako Wasilij Orłow oskarża Salt o bycie podwójną agentką. Wykrywacze kłamstw wskazują, że Orłow mówi prawdę, co wystarcza, by koledzy po fachu nabrali podejrzeń wobec swej współpracownicy. Sama podejrzana nie próbuje nawet ich przekonywać, że jest inaczej, natychmiast rzuca się do ucieczki, której tempo jest na zmianę zawrotne i obłędne.

Wypada napisać coś więcej o roli Olbrychskiego, jako że nie często zdarza się, by przedstawiciel naszego kinowego wygwizdowa grał dosyć istotną rolę w wysokobudżetowej hollywoodzkiej produkcji. Pewnie narażę się, pisząc, że pan Daniel lepiej zagrał twarzą niż słowem. I nie chodzi o to, że jego angielski jest kaleki. Rozczarował mnie raczej bezbarwny sposób wymawiania kwestii, szczególnie w przypadku pierwszej sceny z Angeliną.

Co do głównej bohaterki, to Jolie jest jak najbardziej do zniesienia. Nawet pomimo wybuchów, strzelanin, bijatyk i karkołomnych wygibasów cały czas wygląda uroczo. Ciężko też mieć zastrzeżenia co do jej gry aktorskiej. Chciałoby się napisać: jaki scenariusz, takie aktorstwo. Oczywiście, w przypadku tego typu filmu oba elementy są dobre.

Nie tylko postać Salt można porównywać do Jamesa Bonda, ale i cały film do serii o agencie JKM. Główna bohaterka bowiem podobnie jak ten brytyjski dżentelmen wykazuje się nadprzyrodzonymi atrybutami swego ciała i umysłu, a szczęścia ma tyle, że nawet gdyby postawiła na zwycięstwo Polski na EURO 2012, na pewno by wygrała. Poza tym, jak w wielu Bondach, w tle czai się niebezpieczeństwo zagrażające losom całego świata. Na powrót budzone są też - długo już chyba śpiące - demony zimnej wojny (do czego nawiązuje sam tytuł - S.A.L.T.) i Rosjanie znów są tymi złymi, którzy to niebezpieczeństwo urzeczywistniają. Rzecz jasna, tylko Salt może zapobiec wszelkiemu zagrożeniu. Tylko czy na pewno walczy po dobrej stronie mocy?

Nie tylko James Bond może bić pokłony przed dzielną Salt. Stary dobry MacGyver też z pewnością oddałby ze dwa. Scenariusz tez wydaje się dotknięty piórem twórców "MacGyvera": dokonują się zdarzenia niekonwencjonalne, a fabuła tańczy z nami twista, wykonując od czasu do czasu niespodziewane obroty o 180 stopni. Jeśli ktoś zamiast tańczyć i dobrze się bawić, przygląda się wnikliwie wspomnianemu twistowi, nieuchronnie dostrzeże, że te obroty są dosyć niezręczne, a cały taniec błazeński. Dlatego też przed seansem należy dokładnie poluzować swe zwoje mózgowe (niektórzy zadanie mają ułatwione i niczego luzować nie muszą) i po prostu docenić wartką akcję, bo reżyser Phillip Noyce nie dał plamy i akcja naprawdę jest wartka.

W skali dziesięciopunktowej Salt zasługuje według mnie na szóstkę. Jeśli zapoznałeś/aś się z powyższymi wypocinami i wiesz, że lubisz tego typu filmy, spokojnie dodaj do oceny dwa punkty. Jeśli natomiast wszystkie Bondy i Bourne’y wywołują u ciebie torsje, możesz co najmniej dwa punkty odjąć, bo oglądając "Salt", będziesz się pewnie czuł(a) jak otwarta rana posypywana solą.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W porządku, przyznaję się. Nie lubię kina akcji. Nie widzę niczego ciekawego w niekończących się... czytaj więcej
Evelyne Salt niejednokrotnie określana jest jako sprytna kombinacja Jamesa Bonda i Jasona Bournea... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones