Recenzja filmu

Jakiśtam (2011)
Giulio Manfredonia
Antonio Albanese
Sergio Rubini

Cała prawda o polityce

Ja jednak bawiłem się świetnie i sądząc po reakcjach widowni, nie byłem w tym osamotniony. Dobra zabawa i jakże prawdziwa diagnoza społeczna.
Aż dziwne, że "Jakiśtam" to film włoski. Idealnie bowiem oddaje realia polskiego świata polityki. Pozostaje zatem liczyć, że obraz doczeka się u nas dystrybutora.

Bohaterem filmu jest Cetto Jakiśtam, boss lokalnej mafii, człowiek małego ducha i jeszcze mniejszej inteligencji. Jego życie toczy się wyłącznie wokół dwóch rzeczy: zarabiania pieniędzy tak, by państwo o tym nie wiedziało, i zabawiania się z kobietami, które pieszczotliwie nazywa foczkami. Po czterech latach na wygnaniu Cetto Jakiśtam powraca do rodzinnej miejscowości i dowiaduje się, że kandydat na burmistrza chce wywrócić jego świat do góry nogami i zmusić go do... płacenia podatków. Nie pozostaje mu więc nic innego, jak stanąć w polityczne szranki. Reszta do złudzenia przypomina nasze swojskie kampanie wyborcze: Cetto Jakiśtam gada populistyczne bzdury, obiecuje gruszki na wierzbie i zrobi wszystko, byle tylko zdobyć fotel burmistrza.

"Jakiśtam" to absurdalna satyra na współczesną rzeczywistość polityczno-społeczną. Rzecz rozpoczyna się z grubej rury. Pierwsze pół godzinny to niekończący się festiwal niezwykle głupich i równie zabawnych gagów. Warto mieć w tym czasie podzielną uwagę, by obserwować nie tylko to, co dzieje się na pierwszym planie, ale także to, co znajduje się w tle (jak choćby na prześmieszne portrety Cetto i jego rodziny). Żaden film nie może rzecz jasna trwać zbyt długo na tak wysokich obrotach, więc z czasem całość spowalnia, pojawiają się nieuniknione dłużyzny i mniej trafione dowcipy. Jednak wtedy właśnie udane gagi (jak ten o kobietach w polityce, a raczej o politykach w kobietach) robią największe wrażenie.

Oczywiście część osób będzie biadolić, że dowcipu mało zabawne, a całość jest tak głupia, że aż głowa boli. Być może jest to prawda. Ja jednak bawiłem się świetnie i sądząc po reakcjach widowni, nie byłem w tym osamotniony.

Dobra zabawa i jakże prawdziwa diagnoza społeczna.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones