Recenzja filmu

Efekt motyla (2004)

Pojęcie "Efekt motyla" nawiązuje do teorii chaosu. Mówi ona, że machanie skrzydełek motyla w jednym punkcie świata może spowodować huragan w innym. Evan Treborn odziedziczył po ojcu dziwną zdolność przenoszenia się w czasie. Może to czynić podczas czytania swoich pamiętników, które pisał na prośbę psychologa - miały mu pomagać w odzyskiwaniu pamięci. Evan postanawia skorzystać ze swego niezwykłego daru i cofa się w czasie, aby naprawić krzywdy wyrządzone przez siebie lub przyjaciół w przeszłości. Okazuje się jednak, że jedna drobna zmiana w przeszłości przynosi katastrofalne skutki w teraźniejszości. Film ukazuje również ciężkie dzieciństwo Evana: papierosy, pedofilia, spalenie jego psa czy zabawa dynamitem mogą być dla niektórych przesadą. Jednak myślę, że wydarzeń tych nie należy traktować dosłownie. Sądzę, że reżyser chciał tu po prostu ukazać fakty, które mogą się zdarzyć zwykłym ludziom. Przez wyolbrzymienie tej brutalności łatwiej zajdzie ona w pamięć. Film ten zasługuje na miano thrillera. Przeskoki akcji z cichych i wesołych rozmów w dramatyczne sceny są błyskawiczne. Niejednego 15-latka z pewnością wystraszą. No i sprawa ostatnia. Warto czy nie warto? Zależy od podejścia. Moi koledzy oglądali ten film przede mną i mówili, że jest super. Pytam się: o czym on jest? O kolesiu który przenosi się w czasie. Nie obejrzałem go wtedy. Jednak w końcu (można rzec, że przez przypadek) go obejrzałem. Chcę tu wyprowadzić z błędu osoby, które uznają ten film za sci-fi. Osobiście nienawidzę tego gatunku. Jednak ten film jest inny. On nie opowiada o podróżach w czasie. Opowiada o zjawisku paranormalnym. Nie można go rozumieć dosłownie. Podróż w czasie jest tu umieszczona tylko dlatego, że była ona przesłaniem. Jeśli obejrzałeś ten film i stwierdziłeś, że jest on tylko i wyłącznie o przenoszeniu się w czasie, to znaczy, że go nie zrozumiałeś. "Efekt motyla" można interpretować na wiele sposobów. Każdy może go zrozumieć inaczej. Jeśli liczysz na miły wieczorek z sci-fi to obejrzyj sobie lepiej "Powrót do przyszłości". Jeśli chcesz się czegoś nauczyć, zrozumieć teorię chaosu, jeśli masz czas, aby podumać przed snem, zastanowić się: "co by było gdyby?" to "Efekt motyla" jest właśnie dla ciebie.