Recenzja filmu

W ciszy (2005)
Jamie Babbit
Elisha Cuthbert
Camilla Belle

Kłamstwo jest solą życia

Ludwig van Beethoven zaczął tracić słuch w wieku około 26 lat. Paradoksalnie nie przeszkodziło mu to zacząć pisać od tego momentu swoich najlepszych dzieł. Kompozycje genialnego artysty były
Ludwig van Beethoven zaczął tracić słuch w wieku około 26 lat. Paradoksalnie nie przeszkodziło mu to zacząć pisać od tego momentu swoich najlepszych dzieł. Kompozycje genialnego artysty były przepiękne, wzniosłe, epickie, ale również przepełnione rezygnacją, rozpaczą i heroicznością, cytując słowa głównej bohaterki filmu "W ciszy". Dot stała się głuchoniema na skutek traumy, jaką była dla niej w młodości śmierć matki. W momencie, gdy w wypadku ginie jej ojciec, trafia pod opiekę krewnych. Na pierwszy rzut oka rodzina Deerów wygląda jak z obrazka, ale Dot szybko odkrywa, że są to tylko pozory. Ona sama także skrywa sekret - udaje głuchą, ale dzięki temu jeszcze dobitniej ma szansę przekonać się o jątrzącej ich nowych opiekunów patologii.

Motywy działania Dot (Camilla Belle) są przekonujące - udawała głuchoniemą od dawna, chcąc zrozumieć i zacieśnić relację z ojcem; z czasem odkryła, że dzięki temu staje się niewidoczna dla otoczenia - w końcu dla innych i tak nie słyszała, więc mogli bezkarnie rozmawiać przy niej o wszystkim, a nawet powierzać jej najbardziej intymne sekrety. Tak też się dzieje, gdy zamieszkuje w domu Deerów. Szybko odkrywa, że ojciec (niezły Martin Donovan) wykorzystuje seksualnie swoją córkę Ninę (bardzo dobra Elisha Cuthbert), a rozchwiana psychicznie matka (Edie Falco) nie zauważa lub nie chce tego dostrzec.

Nina, początkowo sceptycznie nastawiona do Dot, w końcu przekonuje się do niej, aż pewnego dnia odkrywa jej tajemnicę i zaczyna wykorzystywać ten fakt dla własnego celu - pragnie wyrwać się spod tyranii - tak psychicznej jak i fizycznej - zwyrodniałego ojca, zabijając go. Zwierzając się przybranej siostrze, w jakiś sposób tłumaczy się sama przed sobą, motywując się do działania. Obie są w pewnym sensie podobne, obie przeżyły lub przeżywają traumę, obie zostały lub są zranione przez własnych ojców. Obie także żyją w kłamstwie, Dot wie jednak, że Nina potrzebuje pomocy i nie powstrzymuje jej decyzji. Ale w samej Ninie więcej jest wątpliwości i raczej górnolotnych planów niż samych czynów, a w chwili prawdy na jaw wyjdzie cały jej stosunek do planów i ojca.

Jamie Babbit miała w zamiarze stworzyć mroczny thriller, nasączony psychologiczną analizą rodziny z problemami z perspektywy rzekomo upośledzonej dziewczyny. Nie wyszło jej to jednak idealnie. W nad wyraz mrocznych ujęciach brakuje subtelności, a Babbit szybko odsłania wszelkie tajemnice, pozbawiając swego obrazu intymności. Przez to "W ciszy" nie ogląda się najlepiej, często brakuje potrzebnego napięcia, które reżyserka buduje w bólach i mozole. Historia, mimo że dramatyczna i pozbawiona rażących dziur logicznych, jest dość konwencjonalną i na dobrą sprawę zobaczyć można było dotąd już lepsze odsłony podobnej tematyki - jak choćby w genialnym "American Beauty" czy "Pułapce", a ostatnio w "Hej, Skarbie". Nieźle choć monotematycznie wyszło za to Babbit pokazanie zepsutej, okrutnej i ordynarnej amerykańskiej młodzieży, dla których liczy się jedynie to kto, kogo i kiedy "zaliczy".

"W ciszy" jest całkiem niezłą, ale niewymagającą propozycją. Kuleje reżyseria, zdjęcia wydają się zbyt zaciemnione jak na tego typu film, akcja prowadzona jest konsekwentnie i "po cichu", ale nie nastrojowo, a Babbit nierzadko wpada w sztampę i przewidywalność. Nie dostrzegam w nim także głębszej treści, bo chyba nie jest taką - jak by nie patrzeć - przerabiane już w wielu filmach nie kłam, bo się wyda i zło jest z gruntu złe. A jednak historia Dot i rodziny Deerów potrafi wciągnąć. Być może ze względu na porządne aktorstwo - zwłaszcza pojedynek Cuthbert i Donovana oraz irytującą Katy Mixon w roli "psiapsióły" Niny, Michelle. Można obejrzeć, ale śladu - jak choćby najprostsza bagatelka Beethovena - po sobie nie zostawi.
1 10
Moja ocena:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Na wstępie bez ogródek powiem, że po recenzowany film sięgnąłem jedynie dlatego, że zagrała w nim Elisha... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones