Recenzja filmu

Batman i Robin (1997)
Joel Schumacher
Elżbieta Jeżewska
George Clooney
Arnold Schwarzenegger

Mroczny rycerz zaszywa się w cieniu

"Batman i Robin" to z pewnością nie najgorszy obraz na świecie, ale najgorszy "Batman" na pewno. W licznych rankingach na najgorszy film obraz Schumachera zajmuje czołowe miejsca. Co zawiodło tym
"Batman i Robin" to z pewnością nie najgorszy obraz na świecie, ale najgorszy "Batman" na pewno. W licznych rankingach na najgorszy film obraz Schumachera zajmuje czołowe miejsca. Co zawiodło tym razem? Zacznijmy od fabuły. Mr. Freeze (Schwarzenegger) zamrażacz Gotham City. Opętany przez mróz naukowiec ma zamiar skuć lodem cały świat i przejąć nad nim kontrolę. Zyskuje sprzymierzeńca w osobie trującego bluszczu (Thurman). Kobieta która potrafi zabić pocałunkiem. Do walki z nowymi przestępcami rusza Batman (Clooney) oraz Robin (O'Donnell). Z biegiem czasu przyłącza się do nich siostrzenica Alberta - Barabra Wilson (Silverstone) pod postacią Batgirl. Jak widać fabuła jest naciągana. Zwykły złoczyńca opętany manią zawładnięcia światem. Ile razy już to przerabialiśmy. Scenariusz nie zawiera żadnego elementu zaskoczenia. Jest przewidywalny i nieciekawy. Po Akivie Goldsmanie spodziewałem się czegoś lepszego. Wielkim minusem jest reżyseria. Joel Schumacher to dobry fachowiec, ale tutaj zbyt mocno popuścił wodze fantazji. Scenografia i kostiumy z początku wyglądają "bajerancko", ale potem zaczynają męczyć. Jest tego za dużo i zbyt wiele kolorów. Chaos jest nieunikniony. Schumacher nie trzyma w ryzach niczego. Momentami miałem wrażenie, że oglądam jakiś cyrk, a nie film prosto z Hollywood. Aktorzy może i źle nie grają, ale nie odnajdują się w tej rozbuchanej scenografii. Clooney - przez to, że jest teraz bardzo popularny, zdaje się zupełnie nie pasować do roli. Choć gra dobrze, widać że się nudzi. Wszystkiego w tym filmie jest za dużo. Ponieważ w cenie jest samotny stróż prawa, tutaj mamy ich aż trzech. Przesadą według mnie jest rola Silverstone. Jest zupełnie niepotrzebna i bezbarwna. Następnym grzechem jest brak klimatu. Burton potrafił stworzyć coś z niczego. Miał wizję na swoją historię, a poza tym taki jest jego styl. Znany jest przecież ze swoich mrocznych wizji. Schumacher też miał swoją wizję, ale chyba tak chciał się przypodobać fanom, że nakręcił bzdurną papkę. Jego pomysł polegał na zasypaniu widza ogromem scenografii i bohaterów. Nie podobały mi się zupełnie komediowe akcenty w filmie. One po prostu nie pasują do człowieka nietoperza. Mroczny rycerz powinien być... mroczny, a nie zabawny. Nie mówię tu o samej postaci, ale o wydźwięku filmu. Plastikowa akcja i montaż dodają niezamierzonego komizmu. Całości nie ratuje muzyka, na którą nawet nie zwróciłem uwagi. Była ona w ogóle? Jeżeli tak, to musiała być nijaka, bo nic nie słyszałem. Są plusy, np. dźwięk. Zdaję się jednak, że to marna pociecha. Schumacher chciał nakręcić coś oryginalnego. Za to należy się pochwała. Jednak ta oryginalność nie może zostać nadużyta. W tej części opowieści o Batmanie jest za dużo wszystkiego, a za mało sensu i fabuły. Nie można przecież się śmiać na filmie opowiadającym o mrocznym zbawicielu. Trochę powagi, proszę was. "Batman i Robin" to śmierć Batmana na długie osiem lat. Teraz wiemy, że nie była to śmierć, tylko odpoczynek, i powrót w wielkim stylu. Nolan miał przez to łatwiejsze zadanie, bo już chyba gorszego filmu o nietoperzu nie można nakręcić. Odradzam go wszystkim, którzy nie lubią bełkotu i nijakości. Fanom zaś współczuję, że muszą pamiętać o tej wpadce swojego ukochanego bohatera. Cała seria powinna wstydzić się tego filmu, a Schumacher nie powinien szukać rozwiązań w oryginalności. Jeżeli będę chciał iść do cyrku, pójdę do cyrku, a nie do kina.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Tytuł to jedna z wielu zostających w pamięci kwestii, jaką w "Mrocznym rycerzu" wypowiedział Joker. Sam... czytaj więcej
Uwaga, materiał zawiera spojlery. Zamaskowany bohater przyjmował zdumiewająco wiele twarzy. Przez ponad... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones