W światowej kinematografii bardzo często pojawia się wątek niedalekiej przyszłości. W każdym z filmów zostaje on przedstawiony w całkiem odmienny sposób, dając widzowi możliwość przemyślenia niektórych sytuacji i zastanowienia się dlaczego świat uległ zmianie. Na gorsze? A może na lepsze? W ''Terminatorze'' Jamesa Camerona przyszłość to post-nuklearna pustynia, w której władzę przejmują mordercze maszyny. W ''Pamięci Absolutnej'' Verhoevena - świat bez ograniczeń, w którym ludzie są zdolni do wszystkiego, zaś w ''Człowieku demolce'', przyszłość jest pozbawiona przestępczości, kryminalistów i wszystkiego, co mogłoby zagrozić panującemu tu ustrojowi.
Rok 1996. Funkcjonariusz John Spartan ściga swojego największego wroga - kryminalistę Simona Phoenix'a. Mężczyźnie udaje się złapać przestępcę, lecz nie odnajduje on uwięzionych zakładników, którzy giną w spowodowanym przez Simona pożarze. Winą zostaje obarczony Spartan, który wraz ze swoim nemezis zostaje poddany hibernacji. John budzi się w roku 2032. Na miejscu okazuje się, że Phoenix uciekł z aresztu i sieje spustoszenie na ulicach San Angeles. Powstrzymać go może tylko Spartan.
Rok 1996. Funkcjonariusz John Spartan ściga swojego największego wroga - kryminalistę Simona Phoenix'a. Mężczyźnie udaje się złapać przestępcę, lecz nie odnajduje on uwięzionych zakładników, którzy giną w spowodowanym przez Simona pożarze. Winą zostaje obarczony Spartan, który wraz ze swoim nemezis zostaje poddany hibernacji. John budzi się w roku 2032. Na miejscu okazuje się, że Phoenix uciekł z aresztu i sieje spustoszenie na ulicach San Angeles. Powstrzymać go może tylko Spartan.
Fabuła przedstawiona w ''Człowieku demolce'' jest ciekawa, a zarazem bardzo intrygująca. Po raz kolejny, twórcy tejże produkcji wprowadzili widza w świat niedalekiej przyszłości, która pomimo tego, że pozbawiona jest przemocy i siejących spustoszenie kryminalistów, z czasem zaczyna nudzić, a życie w niej staje się prawdziwą obsesją. Spośród licznych filmów, traktujących o świecie zbliżającej się wielkimi krokami przyszłości, tylko niektórym udało się zaintrygować widza swoimi prostymi, aczkolwiek ciekawymi rozwiązaniami. Zrezygnowano z wyeksploatowanego do granic możliwości tematu życia na post-apokaliptycznej pustyni (''Mad Max'', ''Terminator'') oraz w świecie innowacyjnych gadżetów, latających samochodów, czy też kosmicznych pistoletów (''Pamięć Absolutna'', ''Powrót do przyszłości''). W ''Człowieku demolce'' nie silono się na inteligentne, ambitne rozwiązania. Po prostu zaserwowano widzom świat ''czystości'', w którym wszyscy są dla siebie mili, a jedynym zadaniem stróżów prawa jest siedzenie przed wielkimi ekranami i obserwowanie, czy ktoś nie pozostawił gdzieś nierówno skoszonego trawnika.
Demolka zaczyna się dopiero w momencie, gdy przytomność odzyskują dwaj wrogowie sprzed niecałych czterech dekad - diaboliczny Phoenix i nie przebierający w środkach Spartan. Dzięki nim, w filmie nie brakuje efektownych strzelanin z użyciem (kto by pomyślał) klasycznych broni, czy też emocjonujących, sprawnie nakręconych pościgów. Do produkcji wprowadzono także szczyptę humoru na czele ze znanym ''Simon mówi'' w wykonaniu bezlitosnego, charyzmatycznego Phoenix'a. Widza potrafi rozbawić także sam świat przedstawiony w filmie. Ubrani w zabawne mundurki policjanci, kary za pogwałcenie zakazu przeklinania oraz wymuszenie sztucznego szacunku i miłości do bliźniego.
Kreacje aktorskie to najmocniejszy punkt ''Człowieka demolki''. Sylvester Stallone zagrał tak jak zawsze. Wesley Snipes z całej obsady wypadł najlepiej. Stworzył charyzmatyczną postać bezlitosnego, aczkolwiek zabawnego przestępcy, który nawet w chwili zagrożenia potrafi znaleźć czas na dobry, tryskający sarkazmem dowcip. Dobrze zagrała także Sandra Bullock, lecz swój prawdziwy talent aktorski zaprezentowała dopiero rok później, w fenomenalnym ''Speedzie'' w reżyserii Jana de Bonta.
''Człowiek demolka'' to bardzo dobry film, który w pełni wykorzystał to, co w kinie akcji najważniejsze - charyzmatycznych bohaterów, którzy nie patyczkują się z wrogami oraz ciekawą historię z wysokiej jakości efektami specjalnymi w tle. Bez wątpienia jeden z najlepszych filmów science-fiction w historii kina.
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Człowiek-demolka (1993)
Demolka na najwyższym poziomieFilm jest połączeniem kina science-fiction oraz filmu akcji, po części również komedii. Bardzo dobrze... czytaj więcej
7
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
