Recenzja filmu

Last Minute (2013)
Patryk Vega
Wojciech Mecwaldowski
Klaudia Halejcio

Prawdziwa okazja dla całej rodziny?

Patryk Vega w 2010 roku nie podbił kin swoim "Ciachem", dwa lata później stworzył wojenno-sensacyjny obraz "Hans Kloss", wzorowany na serialu z lat sześćdziesiątych. Teraz wziął się za "Last
Patryk Vega w 2010 roku nie podbił kin swoim "Ciachem", dwa lata później stworzył wojenno-sensacyjny obraz "Hans Kloss", wzorowany na serialu z lat sześćdziesiątych. Teraz wziął się za "Last Minute", czyli kolejną słabą, polską komedię.

Rodzina Tomasza (w tej roli Wojtek Mecwaldowski) w audycji radiowej wygrywa rodzinną wycieczkę do Egiptu. Kiedy znajdują się na lotnisku, gubią swoje bagaże, następnie w hotelu dają zły pokój, w kuchni nie dostają jedzenia, a na dodatek Tomek spotyka swoją licealną miłość. Nadchodzą święta Bożego Narodzenia więc familia postanawia wrócić do domu, jednak nie jest to możliwe, ponieważ organizator wycieczki plajtuje, a zawartość portfela topnieje w błyskawicznym tempie. 

Film – jak już wspomniałem na początku – jest słaby, nawet bym rzekł, że dość słaby. Nic się w nim nie dzieje, wieje nudą. Jedyną fajną rzeczą na jakiej można zawiesić oko jest plakat filmu. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że "Last Minute" jest w pewnym stopniu lepszym obrazem niż "Ciacho" (bynajmniej sądząc po ocenach), jednak tak nie jest. Poprzednia komedia była – moim zdaniem – o niebo lepsza niż to "coś", bo ciężko to nazwać komedią.

Gra aktorska wyszła bardzo słabo. Taki aktor jak Mecwaldowski nie powinien angażować się w takiego typu dzieła, ponieważ psuje sobie tym tylko reputację. Już w "Ciachu" grając "Ciasnego Wieśka" zrobił z siebie... no jakby tu delikatnie powiedzieć... pośmiewisko. Ale wiadomo dlaczego tak jest – kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Pani Aldona Jankowska wcielając się w rolę babci Krystyny zagrała średnio, mogło być lepiej, "ale co pan zrobisz? Nic pan nie zrobisz?". Uważam, że najlepiej powierzoną rolę odegrała Klaudia Halejcio, która wcieliła się w Dominikę. Nie dość, że ładna to i jeszcze taka poważna. Lubię takie dziewczyny. O reszcie szkoda pisać, bo się nie popisali. Co to w ogóle było? Wyglądali tak jakby był ich to debiut.

Przejdźmy do kwestii muzycznej. Ścieżka dźwiękowa to największy atut tej produkcji. W pamięci zapadają momenty z wykorzystaniem piosenek Ewy Farnej "Bez łez" oraz "Bad Romance" Lady Gagi. To najlepsze fragmenty w całej produkcji. Reszta? Szybko wylatuje z pamięci.

Zdjęcia? Są, ale marne, jak całość. Patryk Vega chciał zrobić dobry film, ale niestety nie udało mu się. Dzieło początkowo miało nosić nazwę "Klątwa Faraona" lub "Zemsta Faraona" – tytuł ten zmieniono, ponieważ wywołał on skandal. 

Na zakończenie zacytuję słowa z "Joba": "Zdecydowanie odradzam państwu oglądanie tego debilnego filmu...". Z nudów, wyglądu Klaudii Halejcio i  ze względu na soundtrack Ewy można zawiesić oko na tymże obrazie i wyobrazić sobie własne "last minute".
1 10
Moja ocena:
3
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Polak potrafi – to pierwszy wniosek, jaki rodzi się w głowie po seansie "Last Minute" Patryka Vegi. Nasi... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones