Recenzja filmu

Odjazdowe arie (2009)
Bobby Sheehan
Joseph Arias
Basil Twist

Twórcza eksplozja

Jeśli myślicie, że Lady Gaga to szczyt fantazji i wyrafinowania w scenicznych stylizacjach, koniecznie musicie zobaczyć, co stworzyli ci dwaj panowie.
To opowieść o artystach, u których "film, teatr, taniec i striptiz mieszają się ze sobą", jak stwierdza jedna z osób występujących w "Odjazdowych ariach". Reżyser Bobby Sheehan przenosi nas swoim dokumentem w eksplodujący kreatywnością świat nowojorskiej bohemy ukształtowanej w latach 70. Jego bohaterowie to Joey Arias, drag queen o nieziemskim głosie i wielkim scenicznym wyczuciu, oraz wybitny lalkarz Basil Twist. Film pokazuje ich ewolucję twórczą oraz wspólne dzieło tworzone obecnie – "Arias with a Twist", czyli połączenie kabaretu, drag queen show z teatrem kukiełkowym i kilkoma rzeczami jeszcze.  

Arias, zabójczo wystylizowany, raz śpiewa szlagiery jak Billie Holiday, by zaraz potem przejść do repertuaru Led Zeppelin. Z Moulin Rouge ląduje na obcej planecie, przemienia się też w Godzillę atakującego Nowy Jork… Wszystko to odbywa się w barokowo rozbuchanych dekoracjach i towarzystwie dopracowanych w każdym detalu kukiełek autorstwa Twista. Zabójcza mieszanka popu i dramatu, ckliwości i wulgarności, wyniesienie gry z kiczem na najwyższe poziomy – show wygląda imponująco mimo tego, że nie oglądamy go na żywo.
 
Ale Sheehan oczywiście nie kończy na rejestracji przedstawienia. Reżyser zebrał dużo wypowiedzi przyjaciół, rodziny, współpracowników Ariasa i Twista. Ich opowieści prowadzą nas przez kilka dekad artystycznej działalności Ariasa (Twist jednak pozostaje na drugim planie): przez grzanie się w świetle warholowskiego Factory, lata 70., występy w Las Vegas po dzień dzisiejszy. Pojawia się też ciemny aspekt życiorysu – epidemia AIDS, która dokonała spustoszenia w najbliższym otoczeniu artysty.

Sheehanowi udało się pokazać Ariasa jako człowieka, nie artystę na piedestale. Kogoś, kto żyje sztuką, stwarza ją wszędzie wokół siebie, a nie tylko na scenie. Film emanuje dobrymi wibracjami i przekonuje, że niespożyta energia twórcza to coś, co najlepiej definiuje Ariasa (i Twista). Jeśli myślicie, że Lady Gaga to szczyt fantazji i wyrafinowania w scenicznych stylizacjach, koniecznie musicie zobaczyć, co stworzyli ci dwaj panowie.
1 10 6
Rocznik '82. Absolwentka dziennikarstwa i kulturoznawstwa na UW. Członkini Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI. Wyróżniona w konkursie im. Krzysztofa Mętraka. Publikuje w "Kinie",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones