Recenzja wyd. DVD filmu

Istota (2009)
Vincenzo Natali
Adrien Brody
Sarah Polley

Upadek młodych bogów

"Istota" ani nie sprawdza się  jako dobra rozrywka na wzór "Obcego" czy "Gatunku", ani nie przekazuje interesującej wykładni o cienkiej granicy między naukowym postępem a zachowaniem wierności
Ludzie nauki, którzy w swej profesji posunęli się o jeden krok za daleko, to w kinematografii temat stary jak świat. Tym razem sięgnął po niego Vincenzo Natali, twórca kameralnego – choć spektakularnego w swym wydźwięku – "Cube'a". W debiutanckim filmie reżyser przyglądał się z precyzją chirurga, jak grupa nieznajomych sobie osób stara się wydostać z tajemniczej konstrukcji składającej się z przemieszczających się sześcianów. Naszpikowane pułapkami pomieszczenia, doprowadzające odizolowanych bohaterów do ekstremum, przywodziły na myśl słynny eksperyment Philipa Zimbardo. Reżyserowi, zupełnie jak niegdyś kontrowersyjnemu badaczowi, udało się wtedy dostrzec gwałtowność uwalnianego w ludziach zła, strachu i nienawiści. W "Istocie" przenikliwy twórca uległ pokusie zbyt łatwych i krwawych rozwiązań, a tym samym zbanalizował całą przypowieść.
    
Natali kieruje swoją "lupę" na duet młodziutkich naukowców. Elsa i Clive (również partnerzy w sferze prywatnej) – pracują nad stworzeniem nowego gatunku, tytułowej istoty będącej źródłem zsyntetyzowanego, leczniczego białka. Powodzenie projektu niechybnie przyczyni się do przełomu w medycynie, a także mocno wzbogaci wyczekujący na "cudowny" produkt koncern farmaceutyczny. Początkowe sukcesy zamienią się w koszmar, gdy lekkomyślna i nadgorliwa Elsa zdecyduje się połączyć ludzkie DNA ze zwierzęcym. Nowo narodzona kreatura o imieniu Dren bardzo szybko stanie się dla Elsy i Clive'a  źródłem poważnych kłopotów.

"Istota" to film pęknięty. Zabrakło w nim uniwersalnego i symbolicznego przekazu treści, z jakim mieliśmy do czynienia w "Cubie". Co więcej, nie otrzymujemy nawet zadośćuczynienia w postaci solidnego kina science fiction. Przez pierwszą połowę filmu widz śledzi kameralny, pełen rozważań natury moralnej dramat postaw. Opowieść  o tym, jak wewnętrzne konflikty bohaterów doprowadzają Dren do buntowniczej postawy wobec własnych twórców, staje się w drugim akcie krwawym horrorem science fiction z łowcą i zwierzyną w rolach głównych. Reżyser miota się pomiędzy moralną rozterką a krwawą, efektowną jatką. W efekcie "Istota" ani nie sprawdza się  jako dobra rozrywka na wzór "Obcego" czy "Gatunku", ani nie przekazuje interesującej wykładni o cienkiej granicy między naukowym postępem a zachowaniem wierności etycznym normom.

Wydanie DVD nie jest bogate w dodatki. Szkoda, bo "Istota" sprawdza się pod względem realizacyjnym. Zdjęcia, montaż oraz muzyka są bez zarzutu, dlatego wielkim plusem byłby np. materiał ukazujący przy pracy charakteryzatorów i twórców efektów specjalnych, którzy powołali do życia Dren. Niestety, oprócz zwiastuna "Istoty" oraz zapowiedzi kilku innych produkcji nie znajdziemy żadnych dodatkowych materiałów. Film możemy oglądać z napisami lub polskim lektorem. Dźwięk w formacie DD 5.1. Obraz 16:9.
1 10
Moja ocena:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"It's alive!" - te słowa zostały wykrzyczane przez podekscytowanego doktora Frankensteina w kulminacyjnym... czytaj więcej
Vincenzo Natali debiutował na dużym ekranie w niezwykle błyskotliwy sposób. Jego "Cube" był swego rodzaju... czytaj więcej
Chęć bycia Bogiem to jedna z najbardziej podstawowych cech ludzkich. Nasz gatunek od zawsze stara się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones