Recenzja filmu

Gabinet doktora Caligari (1920)
Robert Wiene
Werner Krauss
Conrad Veidt

W zakamarkach ludzkiej psychiki

"Gabinet doktora Caligari" to film, który zapoczątkował zjawisko ekspresjonizmu w sztuce filmowej. Uznawany jest powszechnie za pierwszy w historii film grozy. Początkowo, kręcony tuż po klęsce
"Gabinet doktora Caligari" to film, który zapoczątkował zjawisko ekspresjonizmu w sztuce filmowej. Uznawany jest powszechnie za pierwszy w historii film grozy. Początkowo, kręcony tuż po klęsce Niemiec w I wojnie światowej, obraz miał być metaforą despotycznej władzy cesarskiej, sterującej życiem obywateli bez oglądania się na potrzeby społeczeństwa, wykorzystującej ich do prywatnych celów. Wynikało to z rozgoryczenia klęską w pierwszej wojnie światowej. Jednak produkujące film studio DFG Berlin nie zgodziło się na takie przesłanie i nakazało reżyserowi zmianę zakończenia. Zamiast pamfletu na stary ustrój powstało arcydzieło o ludzkiej psychice, ukazujące jej fantazje, lęki, pragnienia, żądze, wynaturzenia, zaskakujące formą i finałem. Wszystko oprawione w niezwykłą warstwę wizualną. Scenografia - różnokształtne przedmioty, abstrakcyjnie przechylone, wykrzywione i wymalowane krętymi, zygzakowatymi wzorami niczym z sennego koszmaru domy, geometryczne drzewa, trapezoidalne okna, drzwi, pozakręcane dachy - stanowi integralną część opowieści. Do tej pory dekoracje były tłem, tu stały się sposobem wyrazu równorzędnego z grą aktorów, nadające nastrój filmowi, będąc jednocześnie tak integralną częścią kreacji świata przedstawionego. Innowacją była także charakteryzacja. Oczy wymalowane grubym, ciemnym tuszem podkreślającym klimat grozy i psychologiczny wydźwięk obrazu. Ciekawy jest sposób ukazania przez Wienego postaci o wyższym statusie społecznym. Radca miejski, policjanci siedzą na bardzo wysokich taboretach - symbol wyższości nad zwykłym obywatelem. Ten pomysłowy element świadczy o pierwotnym przesłaniu filmu. Aktorstwo w filmie stoi na niezwykle wysokim poziomie. Zachwyca głównie Werner Krauss w roli tytułowej, pokazując niesamowitą łatwość w kreacji swoich dwóch postaci, oraz drugi gigant niemieckiego ekspresjonizmu, Conrad Veidt w fenomenalnej roli opętanego lunatyka, dokonującego mordów na mieszkańcach miasteczka pod wpływem hipnozy Caligariego. Film w czasach, w których powstał, szokował także nowatorską formą narracyjną. Jest to zasługą doskonałego scenariusza Carla Mayera. Miarowo dawkuje on napięcie i strach, wprowadza wątki dynamiczne, nagłe zwroty akcji, zastępując dotychczasowy równomierny układ biegu wydarzeń. Sam fakt że większość akcji toczy się w myślach Alana, jest jego opowieścią inspirowaną własnymi fantazjami i lękami, będącą produktem jego chorej wyobraźni, a nie w świecie realnym świadczy o wielkim mistrzostwie scenarzysty. Mayer potrafi zaskoczyć widza, zakończeniem filmu zdaje się igrać z nim. Czegoś takiego kino nigdy wcześniej nie doświadczyło. Zdjęcia także wniosły do filmu niemego powiew nowości. Hameister jako pierwszy zastosował efekty wizualne, wmontowując na taśmę napisy pojawiające się w różnych miejscach ekranu. Wielokrotnie powielanym kanonem dla przyszłych horrorów stały się nawet poszczególne sceny z "Gabinetu...", takie jak ujęcie na cień mordercy z nożem zabijającego nocą Francisa. Do historii kinematografii światowej weszła scena przebudzenia somnambulika Cezara. Genialne kadrowanie na twarz, oświetlenie i mistrzowska gra mimiczna Veidta stworzyły pełną tajemniczości i strachu sekwencję. Dzieło przełomowe dla rozwoju kina.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Ekspresjonizm z pewnością musiał szokować współczesnych mu odbiorców. Dziś może to dziwić, gdyż widz XXI... czytaj więcej
"Gabinet doktora Caligari" jest bez wątpienia jednym z najważniejszych filmów w historii kina. W skrócie... czytaj więcej
Film Roberta Wiene’a z 1920 roku, choć zaliczany jest do klasyków horroru, dziś nie przyprawia już widza... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones