Recenzja wyd. DVD filmu

Meduzy (2007)
Shira Geffen
Etgar Keret
Sarah Adler
Nikol Leidman

Zbyt piękna samotność

Filmowy debiut znanego izraelskiego prozaika Etgara Kereta i jego żony Shiry Geffen urzeka subtelnością i psychologicznym wyczuciem, formalnie nawiązuje m. in. do twórczości Wong Kar Waia i Paula
Filmowy debiut znanego izraelskiego prozaika Etgara Kereta i jego żony Shiry Geffen urzeka subtelnością i psychologicznym wyczuciem, formalnie nawiązuje m. in. do twórczości Wong Kar Waia i Paula Thomasa Andersona. I choć "Meduzom" ciążą czasami zbytnie ambicje twórców, powstało dzieło co najmniej warte zauważenia. Mamy tu historię trzech kobiet, z których każda zmaga się z inną traumą. Batya została właśnie porzucona przez chłopaka. Siedząc w wielkim mieszkaniu i usuwając z niego ślady po facecie, dokopie się znacznie głębszych powodów swojej depresji, niż się to z początku wydawało. Karen miała spędzić miesiąc miodowy na Karaibach, ale z powodu pomyłki wegetuje z nowym małżonkiem w obskurnym pokoju w Tel Awiwie. Czas szczęścia przechodzi w okres pretensji, w tych niesprzyjających warunkach więź łącząca młodych małżonków wystawiona zostaje na ciężką próbę. Jest jeszcze Joy, Filipinka próbująca w Izraelu zarobić na ściągnięcie do kraju swojego ukochanego synka. Kobieta opiekuje się niedołężnymi i właśnie trafił jej się wyjątkowo nieprzyjemny przypadek. Trzy pozornie banalne historie rozgrywające się w tym samym czasie i miejscu. Życie pozbawione blichtru wyjątkowości, choć każde na swój sposób wyjątkowe. Keret i Geffen układają swoją opowieść na wzór mozaiki, swobodnie pogrywając z narracją, jednak nigdy nie wywołują wrażenia chaosu. Pozwalają płynąć wydarzeniom, postaciom i przypadkom. Łączą  obserwację codzienności z nienachalną  symboliką i metaforyką, realizm z symbolizmem, psychologię z metafizyką. I mimo pewnych łatwizn (znowu ocean jako symbol bezkresnej samotności) ogląda się to rewelacyjnie. Mamy tu pozornie jeszcze jeden portret wielkomiejskiej samotności, ale pokazany tak powściągliwie, że łatwo wybaczyć nawet wspomniane symboliczne wytrychy. Bohaterki są jak tytułowe meduzy, rzucane przez ocean życia. Jedne mają szansę wypłynąć na szerokie wody, inne umrą na słonecznej plaży. Te średnie, przyznajmy, rewelacje podane są tu w maksymalnie oszczędnej formie, z minimum dialogu, pięknie skadrowane. Otwarte zakończenie filmu pozwala też uniknąć banału definitywnych rozwiązań, zostawiając bohaterki i widza sam na sam z własną samotnością, bez odpowiedzi i pocieszeń, ale w dziwnie  krzepiąco melancholijnym nastroju. Wydanie DVD praktycznie pozbawione jest dodatków. Film dostępny jest z dźwiękiem oryginalnym DD 5.1 oraz z polskim lektorem lub polskimi napisami. Tradycyjnie możliwy jest szybki dostęp do poszczególnych scen.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Kilku bohaterów, trzy przeplatające się historie. Nowożeńcy, którzy nie mogą wyjechać w podróż poślubną... czytaj więcej
UWAGA, SPOILERY! TA RECENZJA ZAWIERA TREŚCI ZDRADZAJĄCE FABUŁĘ. Co może się stać, gdy poeta weźmie się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones