Recenzja filmu

Świadek mimo woli (1984)
Brian De Palma
Craig Wasson
Gregg Henry

Świadek wielu stylów

Brian De Palma jest reżyserem, który tworzy kino uznawane za mroczne i brutalne. Należy do grupy twórców, którzy w swoich dziełach odzierają świat z pozorów gładkości, uładzenia, pozornego
Brian De Palma jest reżyserem, który tworzy kino uznawane za mroczne i brutalne. Należy do grupy twórców, którzy w swoich dziełach odzierają świat z pozorów gładkości, uładzenia, pozornego bezpieczeństwa. Biorąc "na warsztat" kino gatunków skupia się na tych miejscach w fabule, gdzie pojawia się wątek przemocy (psychicznej i fizycznej). Te elementy, które w "porządnym" kinie są ledwie sugerowane, zarysowywane, u De Palmy mówią najgłośniej. Twórca zajmuje się wyostrzaniem kantów i tak "mocnych" gatunków i odmian. Powstają więc nieoczekiwanie drapieżne wersje: horroru ("Carrie"), thillera ("Fury"), kryminału ("Strój mordercy"), kina gangsterskiego ("Człowiek z blizną"), filmu policyjnego ("Oczy węża"). "Świadek mimo woli" jest odczytaniem przez De Palmę klasycznego thrillera w stylu Hitchcocka. Zgodnie ze swoimi założeniami reżyser porusza się po eklektycznej mapie swej fabuły ze szkłem powiększającym. Różne składowe są zróżnicowane stylistycznie, w sposób daleki od tego, jakby mógł je przestawić autor "Psychozy". Morderstwo dokonane na jednej z bohaterek jest pokazane zupełnie bez galanterii, przypomina raczej konwencję kina gore, wyjątkowo lubującej się w ociekających krwią scenami odmianie kina grozy. Pojawiające się w "Świadku" elementy kina (soft) porno są bliskie oryginałowi, nie robią wrażenia stylizacji. Warto zastanowić się czy De Palma roztapia się w postmodernistycznym bezguściu, atomizuje własne dzieło, szkodząc mu przy tym. Wydaje mi się, że nie. Stara się wniknąć głębiej w konwencję thrillera, zobaczyć, co kryje się u źródeł, które z czasem okryła skonwencjonalizowana forma. Pod delegacyjną i chłodną formą odnaleziony zostaje sam rdzeń, opowieści o zbrodniczych instynktach ludzi, tak samo okrutnych jak i irracjonalnych. Tradycja jest dla autora "Nietykalnych" czymś przebrzmiałym, odmitologizowuje pełna estetycznych smaczków i mruknięć do widza sposób opowiadania. Pokazuje jego śmiesznostki, umowności, nadmierną i niepotrzebną powściągliwość.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jak można najkrócej scharakteryzować twórczość De Palmy? Wydaję mi się, że jednym słowem: camp.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones