Recenzja filmu

3:10 do Yumy (2007)
James Mangold
Christian Bale
Russell Crowe

Gladiator i Batman na Dzikim Zachodzie

Rok 1992 przyniósł premierę znakomitego filmu "Bez przebaczenia" Clinta Eastwooda, który słusznie uważany jest za ostatni naprawdę dobry western. Później gatunek ten zaczął stopniowo wymierać, a
Rok 1992 przyniósł premierę znakomitego filmu "Bez przebaczenia" Clinta Eastwooda, który słusznie uważany jest za ostatni naprawdę dobry western. Później gatunek ten zaczął stopniowo wymierać, a nieliczne nawiązujące do niego produkcje, takie jak "Bardzo dziki zachód" czy "Sexipistols" raczej były całkowitymi porażkami artystycznymi i finansowymi. Dlatego też z wielką niechęcią przyjęto wiadomość o rozpoczęciu prac nad remakiem klasycznego westernu "3:10 do Yumy". Jak się jednak okazało, obawy były niepotrzebne. Fabuła filmu jest bardzo prosta. Farmer Dan Evans popada w długi i aby zarobić trochę pieniędzy, zgłasza się do grupy osób, które mają przetransportować groźnego przestępcę Bena Wade'a na pociąg, który zawiezie go do więzienia w Yumie. Na ich drodze stanie jednak wiele przeciwności, a zwłaszcza ludzie Wade'a, którzy ze wszystkich sił będą usiłować uwolnić swojego szefa. Reżyserem filmu jest James Mangold, twórca tak dobrych filmów, jak "Cop Land", "Przerwana lekcja muzyki" albo "Spacer po linie". Potrafił w nich bardzo dobrze skupić się na psychologii postaci i nie inaczej jest w "3:10 do Yumy". To powoduje, że nie jest to tylko bezmyślny film akcji, jakiego pełno we współczesnym kinie. Z pewnością pomogli mu w tym znakomici aktorzy, jakich widzimy w tym filmie. Jako Dan Evans występuje Christian Bale ("Batman: Początek", "Prestiż"). Jego postać jest wręcz krystalicznie dobra, czym jednak wzbudza sympatię widza. O wiele bardziej skomplikowaną osobowością jest Ben Wade, w którego wcielił się Russell Crowe ("Gladiator", "Piękny umysł"). Znakomicie prezentuje się jako czarny (czy aby na pewno?) charakter, który w każdej sytuacji zachowuje spokój, a wolnych chwilach lubi rysować. W filmie pojawia się też mnóstwo postaci drugoplanowych, z których każda odgrywa jakąś ważną rolę. Najbardziej z nich wyróżnia się Ben Foster ("Alpha Dog", "X-Men: Ostatni Bastion") jako prawdziwe uosobienie zła Charlie Prince. Film jest także znakomicie wykonany pod względem technicznym. Piękne krajobrazy znakomicie uchwycił w swoich zdjęciach Phedon Papamichael. Świetne jest także udźwiękowienie filmu, które zwłaszcza daje o sobie poznać podczas kapitalnie zrealizowanych strzelanin. Bardzo dobrze wykonano także kostiumy i scenografię. Nie można nie wspomnieć także o fantastycznej muzyce Marco Beltramiego. Wcześniej ten kompozytor kojarzył mi się zwłaszcza z kiepską oprawą muzyczną do "Terminatora 3: Buntu Maszyn". Natomiast jego kompozycje do "3:10 do Yumy" są naprawdę piękne, zwłaszcza w utworach, w których najwyraźniej słyszalne są gitary. Chwilami przypominały mi wręcz melodie tworzone niegdyś do westernów przez Ennio Morricone. Jak wcześniej wspominałem, reżyser bardzo skupił się w tym filmie na stronie psychologicznej postaci, ale nie ma co ukrywać, że w takim filmie bardzo ważne są sceny akcji. Te zostały wykonane naprawdę perfekcyjnie i, co najważniejsze, nie są przesadzone jak ma to miejsce w większości współczesnych produkcji (może oprócz "wybuchowej" sceny śmierci jednego ze złoczyńców podczas sceny napadu na dyliżans). Prawdziwą perełką zaś jest końcowa strzelanina, która jest jedną z najlepszych, jaką miałem okazję zobaczyć w filmach. Napięcie sięga w niej naprawdę zenitu i po prostu zachwyca swoim wykonaniem. Podsumowując "3:10 do Yumy" jest absolutnie udanym remakiem, z którym naprawdę powinni zapoznać się wszyscy fani westernów. Film ten utwierdza w przekonaniu, że ten gatunek jednak jeszcze nie umarł, a oglądanie duetu Christian Bale - Russell Crowe sprawia ogromną przyjemność.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"There is a lonely train called 3:10 to Yuma..." śpiewał pięćdziesiąt lat temu Frankie Laine. Kto raz... czytaj więcej
"3:10 do Yumy" to remake znanego westernu z 1957 roku o tym samym tytule. Pytanie: po co robić remake,... czytaj więcej
Oparta na krótkim opowiadaniu Elmore'a Leonarda "3:10 do Yumy" oryginalnie przedstawiała Glenna Forda... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones